Religioznawstwo
Zagadnienia Religijne
Europa Pogańska
Azja
Hinduizm i odłamy
Buddyzm i odłamy
Judaizm i odłamy
Chrześcijaństwo i odłamy
Islam i odłamy
Afryka
Ameryka
Australia i Oceania

<< ART.PRZEKROJOWE - Dredy pod jarmułką

Dredy pod jarmułką

Matisyahu łączy w swojej twórczości oryginalną tradycję żydowską z muzyczną formą wypracowaną przez jamajskich i amerykańskich Murzynów

Nowym odkryciem muzycznej Ameryki jest Matisyahu, chasydzki Żyd, który wraz ze swoim zespołem Roots Tonic gra dynamiczne reggae z domieszką hip hopu. Jego najnowsza płyta „Youth” trafiła na listy bestsellerów, zaś sam Matisyahu stał się zjawiskiem, o którym gorąco dyskutują nie tylko fani muzyki, ale i rabini.

Matisyahu łączy w swojej twórczości oryginalną tradycję żydowską z muzyczną formą wypracowaną przez jamajskich i amerykańskich Murzynów. W amerykańskich periodykach żydowskich nie brak w związku z tym krytycznych opinii o artyście – jak wiadomo czarni raperzy to często muzułmanie, zaś reggae nieuchronnie kojarzy się z rastafarianizmem. Jest nawet gorzej, bo Matisyahu dość regularnie występował wspólnie z muzułmańskim beatbokserem Kennym Muhammadem. Ale artysta powtarza w wywiadach, że jego głównymi idolami są Jamajczyk Bob Marley, największy w dziejach pieśniarz reggae, i rabbi Shlomo Carlebach, zmarły kilka lat temu legendarny kantor i chasydzki nauczyciel, notabene znany polskiej publiczności z występów na krakowskim Festiwalu Kultury Żydowskiej.

Taki wybór patronów duchowych wydaje się nieprzypadkowy: wszak obaj śpiewali o miłości i obaj adresowali swoje przesłania nie tylko do swoich, ale i do obcych. Marley apelował o zaprzestanie walk między czarnymi i białymi, a rabbi Carlebach, otaczany powszechnym szacunkiem przez religijnych Żydów, nie stronił od towarzystwa hipisów i słynął z tego, że dawał oparcie wątpiącym.

Matisyahu, czyli Mathew Miller, też wątpił. Urodził się 27 lat temu w Pensylwanii w ortodoksyjnej żydowskiej rodzinie. Jako dziecko uciekał ze szkoły, nudziła go nauka Tory i hebrajskiego, a kiedy skończył 14 lat, zapuścił dredy, postanowił zostać alternatywnym muzykiem i – jak wielu młodych niepokornych przed nim – opuścił dom rodzinny. Do religii wrócił pod wpływem podróży do Izraela. Już po pierwszych sukcesach muzycznych wstąpił do chasydzkiej nowojorskiej wspólnoty, której przewodzi rabbi Menachem Schneerson, a jednocześnie rozpoczął gruntowne studia nad tradycyjną muzyką żydowską. Nie odstąpił jednak od pomysłu, by grać reggae, także w odmianie roots, dziś już klasycznej, takiej, jaką uprawiał Marley oraz dancehall, bardzo ostatnio modną, unowocześnioną wersję reggae.

Refleksja i ekstaza

Matisyahu ma niewątpliwy talent muzyczny, świetnie śpiewa, rapuje, nieźle sprawdza się nawet w beatboksie, czyli w wokalnym naśladowaniu perkusji, co do niedawna było niemal wyłączną domeną czarnych. Nie zostałby jednak gwiazdą, gdyby nie sceniczna charyzma. Otóż Matisyahu potrafi zachowywać się na estradzie jak idol rockowy i hiphopowy w jednym: gestykuluje, tańczy, rzuca się w tłum ze sceny. Wie, jak kierować emocjami widowni, jak ją rozbujać, jak wzbudzić w niej ekstazę, albo odwrotnie – refleksję. Uniesienie i refleksja bywają wskazane, kiedy w antraktach między piosenkami reggae Matisyahu Miller śpiewa stare pieśni chasydzkie albo mówi o swojej potrzebie wiary.

Dla postronnego wielce zaskakujący jest już sam widok na scenie tego brodatego faceta w tradycyjnym chasydzkim stroju, w czarnym kapeluszu, który przy bardziej szalonych wyczynach zdejmuje, zostawiając na głowie skrytą pod nim jarmułkę. Ktoś, kto tak wygląda, kojarzy się przeważnie albo z zamieszkanymi przez ortodoksów żydowskimi dystryktami Brooklynu, albo z jerozolimską Ścianą Płaczu. W potocznym mniemaniu chasyd to ktoś, kto się modli i nie patrzy na kobiety, a tu mamy chasyda, który rapuje z szybkością kałasznikowa i robi stage diving, czyli rzeczone nurkowanie ze sceny nie gorzej od Iggy’ego Popa! Tradycyjne żydowskie stroje, owszem, pasują na przykład do aktorów śpiewających w „Skrzypku na dachu”, klezmerskich kapel albo, siłą rzeczy, do wykonawców tradycyjnych pieśni chasydzkich, ale przecież nie do kogoś, kto miesza reggae z hip hopem.

Nikt wcześniej czegoś podobnego nie robił, choć przecież wielu żydowskich muzyków z kręgu szeroko pojętej alternatywy, jazzu i rocka w różny sposób swoją żydowskość manifestowało i manifestuje. Na przykład awangardowy jazzman, producent i wydawca John Zorn w rozmaitych swoich projektach jak Masada czy Bar Kokhba śmiało korzystał z tradycyjnej muzyki żydowskiej, założył nawet stowarzyszenie artystyczne Radical Jewish Culture, ale nigdy nie przebierał się za chasyda. Bob Dylan w okresie powrotu do judaizmu we wczesnych latach 70. doczekał się nawet książki o sobie jako „żydowskim poecie poszukującym Boga”, której autor Stephen Pickering rozpisywał się na temat fascynacji Dylana chasydyzmem, a przecież Dylana rzadko widywano choćby w jarmułce.

Chasyd a la Marley

Miller nie musi się przebierać za chasyda, bo chasydem jest. Ekstrawagancją natomiast, zarówno w oczach konserwatywnych Żydów, jak i czarnych strażników czystości etniczno-muzycznej, okazuje się to, że chasyd ośmiela się wzorować na Marleyu, czarnych raperach i beatbokserach. Starzy fani hip hopu dobrze pamiętają, jak czarni raperzy zareagowali, gdy w latach 80. złożony z żydowskich chłopaków zespół Beastie Boys zaczął grać rap, chociaż nikt z tego składu nie był ortodoksem. Czarni radykałowie, zapalczywi fani raperów z Run D. M. C. czy Public Enemy i sami muzycy z czarnych gett najłagodniej określali Beasties jako „żydowskich dupków, którzy z nudów kradną czarną muzykę”.

Matisyahu, choć bywa oceniany krytycznie, nie spotyka się jednak z nadmiarem inwektyw. Niewykluczone, że jego wielokulturowa mieszanka wydaje się tak niecodzienna, że sama w sobie stanowi atrakcję i jako oryginalne dziwactwo nie spotyka się z radykalną krytyką z tej czy innej strony. Niewykluczone także, iż dziś, w epoce zapożyczeń i cytatów oraz po doświadczeniach muzyki etnicznej granej przez ludzi rozmaitych ras i narodowości, propozycja chasydzkiego reggae, choć osobliwa, nie szokuje tak bardzo, jak mogłaby szokować dawniej.

Jest jeszcze inne usprawiedliwienie. Otóż reggae bardzo szybko po swoim debiucie w latach 60. stało się inspiracją dla wielu białych muzyków, czego ślady znajdziemy nawet w twórczości Led Zeppelin. Słynna piosenka Marleya „Punky Reggae Party” zilustrowała z kolei międzyetniczny sojusz subkulturowy czarnych i białych. Nieprzypadkowo też niemal na początku polskiego boomu ro-ckowego zaczęła grać rodzima kapela reggae o znamiennej nazwie Izrael. Znamiennej, bo w przekazie religii rastafarian czarna diaspora tęskniąca za Afryką jest „zagubionym Plemieniem Izraela”. W tekstach pieśniarzy reggae roi się od metafor biblijnych – uosobieniem zła jest Babilon, a obietnicą Syjon. Nie powinno więc dziwić, że pieśniarzem reggae został chasyd, który również śpiewa o Babilonie, Syjonie i Izraelu i korzysta przy tym z biblijnego Pięcioksięgu. No i wreszcie rastafarianizm podobnie jak chasydyzm jest religijnym ruchem mistycznym i tak samo wielką wagę przywiązuje do muzyki.



 
Muzyka jest fujarką duszy

W jednym z wywiadów Matisyahu wyznał: „Wszystkie moje piosenki powstają pod wpływem nauk, które mnie inspirują. Chcę, by moja muzyka miała znaczenie, by poruszała ludzi i zmuszała ich do myślenia. Chasydyzm naucza, że muzyka jest fujarką duszy. Muzyka wnika bardzo głęboko i mówi do nas w sposób nieosiągalny dla słów”. Matisyahu wybrał reggae nie tylko dlatego, bo było jego młodzieńczą fascynacją, ale dlatego, że dostrzegł w niej zbieżność z muzyką chasydzką. O tej ostatniej rabbi Carlebach mawiał, iż „musi zawierać smutek i radość, a jeśli nie zawiera ani smutku, ani radości, nie jest muzyką chasydzką”. A w reggae, jak wiadomo, jest i smutek, i radość, trans i refleksja.

Jeśli jeszcze dodamy do tego dosadny rap, otrzymamy mistyczno-taneczną miksturę, która zadziała na każdego, kto ma uszy do słuchania.
 

17.05.2006 - Polityka, Mirosław Pęczak

 

 



 


Data utworzenia: 19/04/2010 @ 01:01
Ostatnie zmiany: 05/03/2020 @ 05:13
Kategoria : << ART.PRZEKROJOWE
Strona czytana 44600 razy


Wersja do druku Wersja do druku

 

Komentarze

Nikt jeszcze nie komentował tego artykułu.
Bądź pierwszy!

 
Trzecie Oczko
girard-koziol.jpgod-mojzesza-do-mahometa-ke.jpg1908-o-wolnosci.pngpolska_mieszka_i1.jpgkartezjusz-roz.jpgnowe-ateny.jpgeisenberg.jpgbaschwitz-czarownice_dzieje.jpgpolityka-jako-wyraz-lub-nastepstwo.jpgtajemnice-smim.jpgkaligula.jpgwilson-krwawiacy.pngmitologia-l-tur.jpgsaggs.jpghis-b-w.jpgkonstytucja-laidler.jpgMieszko_Pierwszy_Tajemniczy.jpgrozmyslania-marek-a 1913.jpgprzeglad-historyczny-87-1996.jpgZycie-Buddy_1927.jpghis-p-k.jpgdynastia-piastow-ba.jpgswieci-nie-swieci.jpgwatykan-zd.jpgchrzescjianstwo-rusi-k.jpglengauer-religijnosc.jpgjerzy-adamski-historia-l-f.jpgbutterwick.jpgczary-i-czarty-polskie-tuwim.jpgpliniusz-h-n.jpegpod-sztandarem-nieba-wiara-ktora-zabija-w-iext43267118.jpgmagia-i-religia.jpgnieznane-arch-mis.jpghistoria-kosciola-2-600-1500.jpegmonarsze-sekrety-jankowski.jpegHistoria Czechoslowacji - Heck-Orzech.jpgLeksykon_duchowosci_katolickiej.jpgprawo-wyznaniowe-2011.pngMACHIAVELLI-Ksiaze-1917.jpgprawo-koscielne-kat.jpgmarkus-chrzesc.jpgHistoria bez cenzury - Hartwig.jpegodrodzenie-2000-44.pngpodstaw-wiedzy-muzulmanskiej.PNGetyka-prot-weber.jpgSzyszko-Hinduizm-buddyzm-islam.jpgSaga-o-Nibelungach-Treumund.png100_filmow_Lis.jpggraves-mity-gr.jpgnor-davies-boze-igrzysko.jpgJasienica-slowianski rodowod-1961.jpgmilczenie-1-2012.jpglisty-prof.jpgLeeuw-fenomonologia.pngznak-1994-2-465.jpegrozmowy-z-diablem.jpgwzory-kultury-b.jpgIDEA-XIX-2007.pngsachs_muzyka-wswieciestar.jpgogarek-czoj.jpghaidit-prawy-umysl.jpgChiny-nowe.jpgcamus-eseje.jpgpsychologia-religii-bernhard-grom.jpgTako rzecze-zaratustra-1922-Nietzsche.jpegod-abrahama-do-ch.jpghistoria-pow-sredniowiecza-zientara.jpegzarys-h-sz.jpgbancroft-wspolczesni.pngmargul-mity-z-pieciu.pngegipt-i-biblia-p-montet.jpegerman-mity-s.jpgtocqueville.jpg100-punk-zap.jpgdelitsh-babilon-i.jpghis-euro.jpgbronk-podstawy-nauk-o-religii.jpgburszta-asteriks.pngamsterd-abc.jpgedda-lelewel-1828.jpgchrystianizacja-europy-kosciol.jpgin-god-we-trust.pngdogon-ya-gali.jpgetnologia-religii-szyjewski.jpgCOLLECTANEA-PHILOLOGICA-XX-2017.jpgslowianie-mitologie-swiata.jpgupaniszady-ut.jpgapokryfy-nowego-testamentu.jpgmysli-sw-jana-chr.pngkissinger_dyplomacja.jpgmeczenstwo_w_islamie.jpgbogowie-slowian-m.jpgpolskie-n.jpgszrejter-mitologia.bmpmitoznawstwo-porownawcze.jpgwiek-propagandy.jpgkrewzkrwijezusa.jpgczarn-mwxxw.jpgleksykon-re.jpghistoria-mali-tymowski.jpegjoga-eliade.jpgap06.jpghistoria-wenecji_norwich.jpegmalinowski-zsdzikich.jpglabuda-m.jpgklucz-niebieski-k.jpgmieszko-I-strzelczyk-1992.jpghistorya-pow-h-3a.gifo-duszy.jpg101-tore-murphy.jpgmity-skandynawskie-ma.jpggrabski-mieszko.jpgNarody dawnej.jpgheinemann-eunuchy.pngstudia-theologica-varsaviensia-1977-1.jpgbabilonskie-zaklecia.jpgHistoria-sztuki-eu_Meyer.pngbravo.jpgde-mello.jpgfuld-krotka.jpgzli-papieze-c.jpgniwinski-mity-symbole.jpgzbikowski-legendy.jpgmaly-slownik-religiozna.jpgreligia-a-wspolczesne-stosunki-miedzynarodowe.jpegwatykan.jpghyperborea-religia-grekow-gebura.jpgtylak-bog.jpgMalinowski-Wierzenia_pierwotne.jpgpilarczyk-literatura-zydowska.jpgpales.jpgkultura-smierci-1.jpgcyw-zyd.jpgkompendium-nauki-sk.jpgpolska-X-XI.jpgd-bog-urojony.jpgreligie-sw.jpgewolucja-boga.jpgdrioton-egipt-faraonow-2.jpgtrevel-his-a.jpgbugaj-hermetyzm.jpgstern-zlote-mysli.pngniemcy500.jpgdemony-r.jpege-jastrzebowska.jpg40-piesni-r.pngwewior-wstepujac-w.jpgjudyta-postac-b-granic.jpgprzeinaczanie-jezusa-bart-ehrman.jpganatomia hybrydy.jpgNAPISY--1994.jpgswity-koszmar-haught.jpegSzalenstwo w rel-swiata.jpgramadan-i-kurban.pngwu-wei-plyn-z-pradem-zycia-Fischer.jpgprzeglad-religioznawczy.pnghinduizm_-k.jpgrzeczpospolita_topolski.jpgRodzima wiara ukrainska - Lozko.jpgu-schylku-starozytnosci-2014-a.jpghistoria-irlandii.jpgCollectanea Theologica 83-2013-nr 4.jpgkrotka-hi-islamu.pngMedzat_Studia Egiptologiczne-2-13-1.jpgklengel-his-sy.jpgSTUDIA-RELIGIOLOGICA-39_2006.jpgzapomniane-n-strzelczyk.jpgmegalomania-narodowa-by.pngmit-azteko1.jpgestreicher-zarys.jpgency-archeo-z-s.jpgislam-wnuk.jpghall-heretycy.jpgreligierzymu.jpgpascal-mysli.jpgilustrowany-slownik-terminow-lit.jpgjero.jpgpsychoanaliza-i-religia.jpgputek-1966-mroki-s.jpg
Rel-Club
Sonda
Czy jest Bóg?
 
Tak
Nie
Nie wiem
Jest kilku
Ja jestem Bogiem
Ta sonda jest bez sensu:)
Prosze zmienić sondę!
Wyniki
Szukaj



Artykuły

Zamknij => WISZNUIZM <<==

Zamknij - Japonia

Zamknij BUDDYZM - Lamaizm

Zamknij BUDDYZM - Polska

Zamknij BUDDYZM - Zen

Zamknij JUDAIZM - Mistyka

Zamknij NOWE RELIGIE

Zamknij NOWE RELIGIE - Artykuły Przekrojowe

Zamknij NOWE RELIGIE - Wprowadzenie

Zamknij POLSKA POGAŃSKA

Zamknij RELIGIE WYMARŁE - Archeologia

Zamknij RELIGIE WYMARŁE - Bałtowie

Zamknij RELIGIE WYMARŁE - Manicheizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Konfucjanizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Satanizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Sintoizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Taoizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Zaratustrianizm

-

Zamknij EUROPA I AZJA _ _ JAZYDYZM* <<==

Nasi Wierni

 13088078 odwiedzający

 529 odwiedzających online