Religioznawstwo
Zagadnienia Religijne
Europa Pogańska
Azja
Hinduizm i odłamy
Judaizm i odłamy
Chrześcijaństwo i odłamy
Islam i odłamy
Afryka
Ameryka
Australia i Oceania

Kościół od 325 do 800r. - Wczesny Bizantynizm

WCZESNY BIZANTYNIZM (451 — 590)
Wschodnia część cesarstwa rzymskiego nabrała charakteru autono­micznego państwa za cesarza Teodozjusza Wielkiego. Chrześcijaństwo uczyniono tam w pełni religią państwową. Bizancjum stosowało wpraw­dzie nadal prawo rzymskie, ale stosunki w państwie uległy orientalizacji pod wpływem stałych kontaktów stolicy z irańskim Wschodem. Przyjęto orientalny ceremoniał dworski, wraz z nie stosowaną dotychczas korona­cją i sakrą cesarską. Rozwinięto biurokratyzm w sposób także nieznany Rzymowi. Cesarz stał się autokratą nie tylko w sprawach świeckich, ale i kościelnych.

Sukcesy polityczne Justyniana I umacniały przekonanie, że nowy system (bizantynizm) jest najlepszy dla państwa i Kościoła. Triumfalizm nie miał jednak trwałych podstaw. Nie udało się przywrócić kościelnej jedności z monofizytami, nadal trwały spory teologiczne, a piąty sobór powszechny w Konstantynopolu nie mógł się równać z czterema wielkimi soborami poprzedniego okresu. Mnożyły się wyznaniowe i presti­żowe konflikty Bizancjum z Rzymem.
Po Justynianie prysły pozory jed­ności Wschodu i Zachodu. Wprawdzie germański wódz Odoaker odsyłając w 480 roku do Bizancjum insygnia ostatniego zachodniego cesarza Romulusa, oświadczył, że cesarstwo rzymskie posiada odtąd jednego tylko władcę w stolicy nad Bosforem, i zadowolił się tytułem cesarskiego na­miestnika w Italii, lecz doprowadził przez to do powstania fikcji co do zwierzchnictwa cesarza bizantyjskiego nad zachodnimi prowincjami, za­jętymi już przez ludy germańskie. Nie ma wpływu na nie niewątpliwie wysoka kultura bizantyjska, natomiast powoli przejmują one trwałe war­tości antycznej kultury rzymskiej, znajdujące się w chrześcijaństwie na Zachodzie. Wielkim dziełem Kościoła zachodniego jest nawrócenie Celtów i kilku plemion germańskich.

SACERDOTIUM I IMPERIUM
 
W Bizancjum identyfikowano Kościół z państwem, a stolicę biskupią w Konstantynopolu, uznaną przez sobór chalcedoński drugim patriarchatem po Rzymie, uczyniono najsilniejszą podporą cesarstwa. Znalazło to wyraz w koronacji (457) cesarza Leona I, dokonanej przez patriarchę Anatola.
O symbiozie Kościoła i państwa mówi w tym okresie przede wszystkim cesarz Justynian I, który chętnie używał określenia sacerdotium na oznaczenie władzy kościelnej i imperium dla władzy cesarskiej. Wiele uczynił on dla Kościoła, jednakże ulegał złudzeniom swoich poprzedników na tronie, że jedność religijną można narzucić edyktami.

Henotikon i schizma akacjańska

Surowy nakaz cesarza Marcjona, by wszyscy chrześcijanie przyjęli uchwały soboru chalcedońskiego i zaprzestali religijnych dyskusji, nie przyniósł spodziewanego rezultatu. Papież Leon Wielki, ze względu na odrzucenie dwudziestego ósmego kanonu, uznał dopiero po dwóch latach (21.03.453) dogmatyczne orzeczenia Chalcedonu. Najsilniejsza opozycja przeciw soborowi była w Egipcie.

Obsadzenie stolicy aleksandryjskiej przez cesarza, po wygnaniu patriarchy Dioskorosa, wywołało rewoltę ludności koptyjskiej, a w 457 roku zamordowanie nowego patriarchy, Proteriosa. Zmiana na cesarskim tronie w tym samym roku i brak zainteresowania teologicznymi zagadnieniami u nowego cesarza Leona I (457-474) sprawiły, że w Aleksandrii utrzymał się przez dwadzieścia lat patriarcha Timoteos, który odrzucał naukę Eutychesa, ale także uchwały chalcedońskie. Na synodzie egipskich biskupów ogłosił klątwę na papieża i patriarchów, antiocheńskiego i konstantynopolitańskiego. Wprawdzie musiał dwukrotnie iść na wygnanie, ale udało mu się utrzymać w Aleksandrii, dzięki uzurpatorowi Basiliskosowi, powołanemu w 475 roku na tron po usunięciu cesarza Zenona. Basiliskos opowiedział się bez wahania za monofizytyzmem. W dokumencie Encyklikon potępił postanowienia soboru chalcedońskiego oraz List dogmatyczny Leona Wielkiego. Odwołał też z wygnania Timoteosa, po którego rychłej śmierci wybrano w Aleksandrii patriarchą jego przyjaciela, Piotra Mongosa. Cesarz jednak narzucił swego kandydata, Timoteosa Selofakiolosa. Przed swoją śmiercią w 482 roku, zaproponował cesarzowi Zenonowi (476-491) mnicha Jana Talaię jako sukcesora. Propozycja nie została przyjęta, co więcej, cesarz nakłonił Talaię do przysięgi, że nie przyjmie godności patriarszej. Wybrany wszakże w Aleksandrii przez zwolenników Chalcedonu, zabiegał o uznanie przez pozostałych patriarchów i papieża. Zenon nie pozwolił mu objąć stolicy aleksandryjskiej, którą nadał Piotrowi Mongosowi, posiadającemu poparcie mnichów egipskich, przebywających w Konstantynopolu. Mongos, dla pozyskania sobie chalcedończyków, uznał Dokument zjednoczenia (Henotikon), opracowany przez konstantynopolitańskiego patriarchę, Akacjusza, a ogłoszony w 482 roku jako dekret cesarski. Został dzięki temu przyjęty przez Akacjusza do wspólnoty Kościoła.

Henotikon nie był jednak dokumentem chalcedończyków. Podkreślał jedynie niepodważalność dogmatycznych orzeczeń soborów z Nicei, Konstantynopola i Efezu, natomiast nie mówił nic o soborze chalcedońskim. Swą teologiczną treść oparł na pojednawczej formule wiary z 433 roku. Z tej racji nie podano Rzymowi do wiadomości cesarskiego dekretu, bo nie uznawano go w Bizancjum za nową formułę wiary, lecz zwykłe wyjaśnienie w kwestiach wiary. Schizma akacjańska powstała nie z powodu Henotikonu, ale ze względu na różnice między Bizancjum i Rzymem co do praw Jana Talaii.
Papież Feliks II (483-492), nie polemizując z Dokumentem zjednoczenia, uznał Piotra Mongosa za monofizytę, a Jana Talaię za prawowitego patriarchę. Talaia bowiem osobiście przedstawił w Rzymie swoją sprawę. Na decyzję papieską miał niewątpliwy wpływ list uznawanych za gorliwych obrońców Chalcedonu mnichów konstantynopolitańskich z klasztoru Akoimetów, którzy zarzucali Feliksowi opieszałość w zabezpieczeniu prawdziwej wiary. Papież wezwał więc patriarchę Akacjusza przed swój sąd. Było to zupełną nowością, bo według dotychczasowej praktyki patriarcha odpowiadał na synodzie krajowym. Wysłani do Bizancjum papiescy legaci mieli zdobyć od Akoimetów szczegółowe informacje, dali się jednak pozyskać przez Akacjusza i zwolenników Piotra Mongosa. Po powrocie do Rzymu ukarał ich papież na synodzie, który podtrzymał wcześniejsze orzeczenie, że Piotr Mongos jest monofizytą, a patriarcha konstantynopolitański zasługuje na surowe sankcje. Feliks III ogłosił więc ekskomunikę na Akacjusza, podając jako przyczynę nadużycie przez niego uprawnień, gdyż ingerował w sprawę patriarchatu aleksandryjskiego, a przede wszystkim utrzymywanie jedności z monofizytą Piotrem Mongosem i nie stawienie się na sąd papieski.
Ekskomunika została zlekceważona w Konstantynopolu. Trwała więc schizma, która była pierwszą w dziejach między obu stolicami biskupimi. Wyrosła z konfliktu jurysdykcyjnego, nastawiła wszakże Zachód wrogo do Henotikonu, który był początkowo uznawany przez większość biskupów w cesarstwie. Stopniowo zaczęli odrzucać go teologowie jako dokument sprzyjający monofizytyzmowi. Nie pomogło obstawanie antiocheńskiego patriarchy Flawiana przy jego ortodoksyjności, jak i kolejnych patriarchów konstantynopolitańskich, którzy nie chcieli potępiać swego poprzednika. Schizmy nie zakończyła śmierć jej sprawców. Dopiero w 519 roku, za cesarza Justyna, który odszedł od polityki poprzednika, patriarcha konstantynopolitański Jan, nakłoniony demonstracyjnie przez Akoimetów do uznania Chalcedonu, przyjął formułę wiary papieża Hormizdasa i usunął z dyptyków imię Akacjusza i cesarza Zenona. Znakiem przywróconej jedności kościelnej stał się pobyt papieża Jana I w Bizancjum (525-526), choć miał on konkretny cel polityczny: pojednanie cesarza z ostrogockim królem Teodorykiem w Italii.

Kościelna działalność Justyniana

Cesarz Justyn przysposobił swego siostrzeńca, Justyniana I (527-565) do pełnienia władzy. Gdy ten ją przejął, od razu realizował nadrzędną ideę przywrócenia cesarstwu politycznej jedności w uprzednich granicach i w dawnej świetności, z jedną prawowitą wiarą chrześcijańską. Chwiejność jego usposobienia i wielkie trudności zewnętrzne sprawiły, że ta polityka zawiodła, a jej skutki okazały się fatalne na przyszłość.
Odbiciem zamierzeń Justyniana I jest przede wszystkim kodeks praw, ogłoszony w 529 roku (Codex Justinianus). Przepisy w dziedzinie kościelnej starały się wprowadzić w życie to, co cesarz ujął później, we wstępie do Sexta Novella (535), w znanym powszechnie sformułowaniu:
Dwa są naczelne dary, jakie Bóg raczył zesłać ludziom. Są to: kapłaństwo i cesarstwo [sacerdotium et imperium]. Z tych darów pierwszy odnosi się do spraw Boskich, drugi zaś do ludzkich. Oba wypływają z tego samego źródła, oba są ozdobą ludzkiego żywota. Nie masz nic ważniejszego dla cesarzy niż dbać o dostojność kapłaństwa, tak by nawzajem kapłani mogli się modlić do Boga za cesarza. Dlatego też naszą wielką troską jest wspieranie prawdziwej nauki wypływającej z Boskiego natchnienia oraz otaczanie czcią kapłanów. Państwu zapewni się pomyślność, jeżeli święte kanony, ustanowione przez Apostołów, a przechowane i objaśnione przez świętych Ojców, osiągną powszechny posłuch.


W działalności Justyniana sacerdotium było tylko teoretycznie darem Bożym, obok imperium. Cesarz podporządkował je sobie i to nie tylko w zakresie wykonywania kościelnej władzy (jurysdykcji), ale także kościelnego nauczania. Najwyraźniejszym tego dowodem stał się przymus stosowany w sporze orygenesowskim i w konflikcie z powodu tak zwanych Trzech rozdziałów (tria capita). Justynian, wszechstronnie wykształcony nawet w teologii, uważany za jednego z czołowych teologów swoich czasów, brał bezpośredni udział w ustalaniu formuł doktrynalnych oraz narzucał je w Kościele biskupom i laikom w imię jedności wiary.
Zasada jedności wiary skłoniła go do surowych wystąpień przeciw poganom, heretykom i Żydom. Każdy poganin musiał poddać się katechizacji i przyjąć chrzest, inaczej podlegał karze konfiskaty majątku. Powrót chrześcijanina do pogaństwa karano śmiercią. W Atenach zamknięto (528) Akademię Platońską, w Konstantynopolu zaś nawracano siłą pogańskich gramatyków, sofistów i lekarzy, a jeżeli obstawali przy swoich przekonaniach religijnych karano ich chłostą, w kilku przypadkach nawet śmiercią. W stosunku do Żydów nie cofnięto starorzymskiej zasady, że ich religia jest dozwolona, ale też nie szczędzono im szykan. Jedną z nich było odebranie zeznaniom Żydów przed sądem prawnego znaczenia w sporach z chrześcijanami. Samarytan traktowano jak pogan. Zamknięto im synagogi, wywołując dwukrotnie ich powstanie (529, 555). Nie pomogła interwencja biskupa z Cezarei, który stanął w ich obronie. Heretykom zamknięto dostęp do wszelkich urzędów i godności państwowych. Nie pozwolono im na działalność nauczycielską i adwokacką, odebrano kościoły. Starano się pozyskać jedynie monofizytów.
Troska Justyniana o jeden Kościół wyrażała się w obfitości kościelnych przepisów prawnych. Wiele z nich wzięto z soborowych kanonów. wykorzystano niewątpliwie zbiór prawa kościelnego, sporządzony około 510 roku przez Dionizego Małego (Exiguus). Dodano wszakże szereg nowych, często drobiazgowych przepisów. Uznawały one podział Kościoła na pięć patriarchatów według kolejności: Rzym, Konstantynopol, Aleksandria, Antiochia i Jerozolima, która od 541 roku otrzymała patriarszą jurysdykcję nad Kościołami w Palestynie. Papieżowi przyznawał Justynian prymat nie tylko honorowy, ale także w nauczaniu (prymat wiary), nie cofał się jednak przed narzucaniem mu swoich orzeczeń doktrynalnych. Zwoływanie soborów zaliczono do praw cesarza, według dawnej praktyki. Nakazano systematyczne odbywanie synodów lokalnych i prowincjonalnych, ściśle określając ich strukturę i procedurę.
Przepisy Justyniana uznawały prawo Kościołów lokalnych do administrowania swym majątkiem, lecz szczegółowymi wskazaniami ograniczały swobodne nimi zarządzanie. Pozwolono natomiast na nieograniczone przyjmowanie legatów na cele kościelno-charytatywne. Darowizny dla Kościoła zwolniono z podatków.
Biskupi uzyskali nowe przywileje, które zapewniały ich urzędowi wysoką rangę społeczną. Cesarz powierzył im także pewne funkcje państwowe, jak udział w sądownictwie, kontrolę więzień, wydawanie opinii o urzędnikach na prowincji. Byłoby jednak przesadą twierdzenie, że Justynian uczynił biskupów swymi urzędnikami. Obostrzył nawet obowiązek ich rezydencji i ukrócił częste przybywanie na dwór cesarski.
W trosce o wysoki poziom duchowieństwa określił drobiazgowo przyjmowanie kandydatów do tego stanu oraz wykształcenie i tryb życia duchownych. Nie obeszło się bez dokładnego ustalenia wysokości opłat za przyjęte święcenia. Patriarcha był zobowiązany do zapłacenia niebagatelnej sumy 20 funtów złota.
Najwięcej przepisów dotyczyło mnichów i życia klasztornego, które ujęto w ścisłe formy organizacyjne. Jeżeli nawet pozwolono istnieć anachoretom i hezychastom, to jedynie w granicach klasztoru, podporządkowanych władzy opata. Społeczność klasztorna miała prawo wyboru opata, lecz musiał uzyskać od biskupa zatwierdzenie. Opat podlegał kontroli biskupa, gdyż przyznano mu według kanonów soboru chalcedońskiego najwyższą jurysdykcję nad klasztorami. Egzempcja nie była wówczas znana.



Zewnętrznym wyrazem bizantyjskiej świetności Kościoła pod rządami Justyniana miała być w Konstantynopolu świątynia Bożej Mądrości (Hagia Sophia). Pojmowano ją jako syntezę Królestwa Bożego, Kościoła i Cesarstwa. Zbudowana (537) na rzucie równoramiennego krzyża greckiego, uwieńczona kopułą, sprawiała od zewnątrz wrażenie budowli niskiej i ciężkiej, zadziwiała jednak wewnątrz lekkością i śmiałością konstrukcji oraz obfitością dekoracji. Obficie też zastosowano mozaikę, a ze względu na słabe oświetlenie wnętrza dano w niej jednolite złote tło, na którym umieszczono kontrastowo zarysowane postacie o nienaturalnej sztywności i widocznym schematyzmie w przedstawianiu ich cech zewnętrznych.
Bizantyjski styl kościoła Bożej Mądrości naśladowano wkrótce przy budowie świątyń San Vitale (547) i San Apollinare (549) w Rawennie, gdzie była rezydencja cesarskiego namiestnika dla zachodnich prowincji.

Spory teologiczne

Pierwszy spór teologiczny tego okresu dotyczył teopaschityzmu. Do używanego w bizantyjskiej liturgii śpiewanego wezwania trzykroć świętego Boga (Trishagion) dodał monofizycki patriarcha Piotr Fullo z Antiochii słowa który za nas ukrzyżowany został. Cesarz Anastazy I (491-518) polecił dodatek wprowadzić do liturgii w Konstantynopolu. Mnisi scytyjscy w stolicy posługiwali się nieco zmienionym zdaniem: jedna osoba z Świętej Trójcy cierpiała w ciele. Zwolenników tej formuły nazwano teopaschitami, którzy chcieli w ten sposób przeciwstawić się nauce nestoriańskiej. Inni wszakże dopatrywali się w formule teopaschickiej ukrytego monofizytyzmu. Faktycznie opowiedzieli się za nią przede wszystkim monofizyci. Wbrew zastrzeżeniom papieskich legatów w Konstantynopolu poparł ją cesarz Justynian, bo spodziewał się, że ułatwi mu pozyskanie monofizytów. Według nauki o złączeniu właściwości boskich i ludzkich we Wcielonym Słowie (communicatio idiomatum) nie była ona błędna, lecz monofizyci interpretowali ją jako dowód na słuszność swoich poglądów.
Pozyskanie monofizytów miało dla Justyniana znaczenie nie tylko kościelne: zapewnienie jedności wiary, ale także polityczne: likwidacja wzrastającego na religijnym tle separatyzmu ludności we wschodnich prowincjach cesarstwa. W staraniach o to miała swój udział cesarzowa Teodora, pochodząca z gminu, ale wykształcona i inteligentna, łącząca roztropność z niezachwianą stanowczością, a w sprawach religijnych - zdecydowana, choć ukryta monofizytka.
Cesarz po objęciu tronu pozwolił monofizyckim biskupom i mnichom powrócić z wygnania, a w 531 roku zaprosił sześciu z nich na teologiczną dyskusję w Konstantynopolu, nazwaną Rozmową z Sewerianami, która nie przyniosła pożądanego rezultatu, podobnie jak następna dyskusja w 533 roku.
Sewer, patriarcha antiocheński od 512 roku (zm. 8.02.538 w Egipcie), uznał Henotikon, ale tłumaczył go przeciw orzeczeniom soboru chalcedońskiego. Pozbawiony godności za cesarza Justyna, przebywał w Egipcie, gdzie pozyskał wielu zwolenników monofizytyzmu (sewerianie). Brał udział w sporze, czy ciało Chrystusa podlegało cierpieniom, a że dawał na to pytanie pozytywną odpowiedź przeciw skrajnym monofizytom, wydawała się ona pośrednim uznaniem osobnej ludzkiej natury w Chrystusie. Zaproszony przez Justyniana do stolicy, przebywał (535/536) na jego dworze i został przyjęty do kościelnej jedności przez konstantynopolitańskiego patriarchę Antymosa, którego protegowała cesarzowa Teodora.
W tym czasie zjawił się w Konstantynopolu papież Agapit z misją polityczną od króla ostrogockiego Teodata w Italii, by doprowadzić do pokoju z cesarzem. Papież zajął się także sprawami kościelnymi. Wypowiedział się przede wszystkim przeciw ważności pełnienia urzędu patriarchy Antymosa, którego też oskarżał o sprzyjanie monofizytyzmowi. Swoje stanowisko uzasadniał tym, że Antymos przyjął stolicę konstantynopolitańską wbrew kanonom, opuszczając stolicę biskupią w Trapezuncie. Cesarz zawiesił patriarchę w urzędowaniu. Ostateczne orzeczenie pozostawił synodowi, który otwarto 2 maja 536 roku. Papież nie wziął w nim udziału, bo dziesięć dni wcześniej zmarł nagle. Uczestnikami synodu byli jednak duchowni z papieskiego orszaku, wśród których wyróżniał się diakon Pelagiusz, późniejszy papież. Potępiono Antymosa, a także Sewera i jego zwolenników. Cesarz, na podstawie tego synodalnego orzeczenia, wypędził potępionych z stolicy.
Niepowodzenie z sewerianami skłoniło Justyniana do próby pozyskania monofizytów na drodze wystąpienia przeciw nauce trzech teologów z okresu soboru efeskiego: Teodora z Mopswestii (ok. 350-428), Teodoreta z Cyru (ok. 393-458) i Ibasa z Edessy (zm. 457). Ich niektóre poglądy, ujęte w tak zwane Trzy rozdziały (tria capita), potępiono już wcześniej jako rzekomy fundament nestorianizmu, w rzeczywistości zaś dlatego, że posługiwano się pismami tych uczonych przeciw monofizytyzmowi. Dwaj z nich, Teodoret i Ibas, byli złożeni z urzędu już przez monofizycki synod efeski w 449 roku. Rehabilitował ich wszakże sobór chalcedoński. Ponowne potępienie byłoby więc zakwestionowaniem autorytetu Chalcedonu, ale stanowiłoby środek pozyskania monofizyckiej Aleksandrii, która szczególnie wrogo odnosiła się do tych teologów za zwalczanie ongiś jej patriarchy Cyryla.
O potępienie Trzech rozdziałów zabiegał u cesarza biskup Teodor Askidas z Cezarei. Chciał przez to odwrócić uwagę od gwałtownych wówczas sporów w Palestynie wokół osoby i pism Orygenesa. Trzema rozdziałami objęto teraz: 1. osobę i pisma Teodora jako nauczyciela Nestoriusza, 2. pisma Teodoreta, w których występował przeciw Cyrylowi Aleksandryjskiemu i odrzucał communicatio idiomatum, co w konsekwencji prowadziło do zaprzeczenia u Maryi tytułu Bożej Rodzicielki, 3. list Ibasa, wówczas kapłana, skierowany (423) do perskiego biskupa Marysa. List był prawowierny w treści, lecz zwalczał gwałtownie Cyryla pod zarzutem apolinaryzmu.
Teologowie z cesarskiego dworu opowiedzieli się za potępieniem Trzech rozdziałów. Justynian więc ogłosił je edyktem w 544 roku, ale uczynił zastrzeżenie, że nie należy na tej podstawie wypowiadać się przeciw soborowi chalcedońskiemu. Od biskupów domagał się podpisania oświadczenia o przyjęciu edyktu. Patriarcha bizantyjski Mennas złożył podpis po wahaniu i z wyraźnym zastrzeżeniem, że ważność swojej deklaracji uzależnia od papieskiego stanowiska wobec edyktu. Mniej wahania okazali patriarchowie z Aleksandrii i Antiochii. Patriarcha jerozolimski opierał się przez pewien czas ze względu na prochalcedońskie nastawienie mnichów palestyńskich. Opór natomiast stawiali biskupi Zachodu, zwłaszcza afrykański episkopat. Cesarzowi zależało więc tym bardziej na pozyskaniu papieża Wigiliusza. Wydawało się, że nie będzie to trudne ze względu na dawne związki tego papieża z dworem cesarskim.

Trzy rozdziały i papież

Wigiliusz, ongiś apokryzariusz w Konstantynopolu, został wyznaczony przez dwór cesarski na papieża już po śmierci Agapita, ale w Rzymie wybrano Sylweriusza (536-537). Kiedy, jednak Justynian nie uznał tego papieża i wysłał na wygnanie, on zaś dla pokoju w Kościele zrzekł się godności, Wigiliusz objął wówczas biskupią stolicę rzymską, a po rychłej śmierci Sylweriusza zyskał w Rzymie powszechne uznanie jako papież (537-555).
Cesarz Justynian, chcąc zdobyć papieską aprobatę dla edyktu w sprawie Trzech rozdziałów, wezwał Wigiliusza do Konstantynopola. Papież przez rok pobytu w stolicy nad Bosforem pojednał się z patriarchą Mennasem i ogłosił (11.04.548) tak zwane Iudicatum, w którym wypowiedział się przeciw Trzem rozdziałom, choć z pewnymi zastrzeżeniami. Wywołało to gwałtowną krytykę na Zachodzie, a nawet opozycję wśród rzymskich duchownych z papieskiego otoczenia w Konstantynopolu. Wigiliusz ekskomunikował ich, ale sam został wyłączony z jedności kościelnej przez biskupów afrykańskich. Cesarz wyraził zgodę w tej skomplikowanej sytuacji, że sprawę Trzech rozdziałów rozpatrzy na nowo synod w Konstantynopolu. Biskupi wszakże nie okazali ochoty do udziału w nim, ponowił więc uroczyste potępienie w edykcie z 551 roku, dodając 13 anatematyzmów. Papież odmówił przyjęcia nowego edyktu i zagroził cesarskim doradcom w tej sprawie, Askidasowi i Mennasowi. Obawiając się zaś o własne bezpieczeństwo, szukał azylu w kościele świętego Piotra. Ogłosił w nim ekskomunikę na Askidasa. Gdy cesarz dał mu gwarancję osobistego bezpieczeństwa, opuścił azyl, jednakże z powodu doznawanych szykan uszedł po kryjomu z Konstantynopola i szukał ponownego azylu w kościele świętej Eufemii w Chalcedonie. Stamtąd ogłosił encyklikę, wyjaśniającą jego postępowanie i informującą o winie Askidasa i Mennasa. Cesarz nie pragnął wówczas ostatecznego zerwania, nakłonił więc obu winnych do usprawiedliwienia się przed papieżem, który zgodził się na powrót do stolicy. Podjął w niej rozmowy na temat zwołania synodu. Nowy patriarcha bizantyjski, Eutychios, po śmierci Mennasa (552), ogłosił swą lojalność względem papieża, który zaczął wątpić w sens synodu z udziałem wyłącznie biskupów ze Wschodu. Gdy go zwołano, odmówił w nim udziału, choć zapowiadano, że obrady dotyczą nie tylko Trzech rozdziałów, lecz również innych spraw kościelnych, jak nauka Orygenesa.

Orygenesowskie spory

Nauka wielkiego Aleksandryjczyka wywołała wcześniej spory niż Trzy rozdziały. Nabrały one w czasach Justyniana szczególnej gwałtowności. Toczyli je teraz przede wszystkim mnisi palestyńscy. Klasztor Laura z opatem Sabasem (zm. 532) stał się ośrodkiem wielkiej wrogości wobec mnichów, którzy studiowali dzieła Orygensa. Tych orygenistów zwalczali uczniowie opata Sabasa (sabaici), których liczba stale wzrastała. Wśród sabaitów wyróżniali się dwaj mnisi, Dometianos i Teodor Askidas, powołani przez cesarza na metropolitów, pierwszy w Ancyrze, drugi w Cezarei Kapadockiej.
Przedmiotem sporu była ortodoksyjność samego Orygenesa oraz jego nauka o stosunku Syna do Boga Ojca, preegzystencji dusz i zmartwychwstaniu ciał. Pod wpływem sabaitów patriarcha Efrem z Antiochii potępił naukę Orygenesa, a następnie uczynił to cesarz w surowym edykcie (542). Dekret cesarski był nie tylko zarządzeniem, ale także teologicznym traktatem, w którym cytowano obszernie z dzieł Orygenesa obciążające go zdania, na końcu zaś umieszczono 10 anatematyzmów. Podpisał ten edykt bizantyjski patriarcha Mennas i jego kler, część biskupów na Wschodzie i papież Wigiliusz. Potępienie ponowiono w uroczystej formie na soborze w 553 roku.

Piąty sobór

Od dawna zapowiadany zjazd biskupów ze Wschodu odbył się w Konstantynopolu, od 5 maja do 2 czerwca 553 roku. Brało w nim udział 166 biskupów, w tym tylko 12 z zachodniej części cesarstwa. Przewodniczył obradom miejscowy patriarcha, Eutychios. Papież Wigiliusz przebywał w Konstantynopolu, ale nie przybył na sobór z powodu nie zaproszenia proporcjonalnie równej liczby biskupów zachodnich, w większości zdecydowanych przeciwników potępienia Trzech rozdziałów. Osobna delegacja soborowa starała się nakłonić go do udziału w obradach, on jednak samodzielnie ogłosił 14 maja tak zwane Constitutum, podpisane razem z nim przez 16 biskupów. W tym dokumencie, na mocy apostolskiego autorytetu potępiono 60 twierdzeń, wyjętych z pism Teodora z Mopswestii, ale nie wystąpiono przeciw jego osobie ani przeciw Teodoretowi z Cyru, czy Ibasowi z Edessy. Zabroniono natomiast dalszych dyskusji nad Trzema rozdziałami, wykraczających poza ramy Constitutum. Cesarz Justynian, także nieobecny na obradach soborowych, nie przyjął papieskiego dekretu. Udostępnił zaś uczestnikom soboru swoją korespondencję z papieżem, skierowaną przeciw Iudicatum, polecił nadto usunąć imię Wigiliusza z dyptyków. Sobór uznał z kolei papieża za deponowanego z urzędu, zaznaczając, że nie oznacza to zerwania jedności ze Stolicą Apostolską. W celu uzasadnienia takiej decyzji posłużono się rozróżnieniem między stolicą i zasiadającym na niej (inter sedem et sedentem).
Sobór ustalił, że kościelne prawo i praktyka pozwalają ekskomunikować ludzi, zmarłych w jedności z Kościołem. Potępiono więc Trzy rozdziały według uprzednich orzeczeń cesarza i ogłoszono ekskomunikę na nieżyjącego Teodora z Mopswestii. Przyjęto również cesarski dekret w sprawie Orygenesa, ale w odniesieniu do potępienia palestyńskich orygenistów i Ewagriusza z Pontu, a nie samego Orygenesa. Justynian żądał podpisania soborowych uchwał przez wszystkich biskupów, zwłaszcza nieobecnych na soborze.
Papież wzbraniał się przez dłuższy czas ulec woli cesarskiej. Gdy biskupi na Wschodzie w większości złożyli podpisy, wystosował list do patriarchy Eutychiosa (8.12.553), potępiając Trzy rozdziały. Potępienie ponowił w kolejnym Constitutum (23.03.553), lecz ani słowem nie nawiązał w nim do odbytego soboru. Odczytano wszakże ten dokument jako papieskie uznanie ważności obrad soborowych i zjazdowi biskupów z 553 roku przyznano charakter prawdziwego soboru.
Na Zachodzie trwał długo opór przeciw papieskiemu postępowaniu i soborowi. Po śmierci Wigiliusza (555) w drodze z Konstantynopola do Rzymu, wybrano papieżem diakona Pelagiusza (556-561), ongiś apokryzjusza na dworze cesarskim. Nowy papież musiał najpierw bronić siebie, bo niektórzy oskarżali go o podburzanie cesarza przeciw Wigiliuszowi, następnie bronić samego Wigiliusza i piątego soboru powszechnego. Jego wytrwała działalność zjednała biskupów Afryki i Illirii. Bezowocna była na razie próba pozyskania biskupów północno-italskich. Metropolici mediolański Witalis i akwilejski Paulin potępili uchwały soborowe i zerwali jedność z papieżem.
Schizma mediolańska została wcześniej zakończona (571), niż akwilejska. Powodem długiego trwania tej drugiej były nie tyle różnice doktrynalne, ile sytuacja polityczna metropolii akwilejskiej, której część znalazła się pod panowaniem Longobardów. Kiedy więc patriarcha Kandydian ogłosił (607) zakończenie schizmy, niektórzy biskupi przy niej pozostali. Tytuł patriarchy przyjął już Paulin, Kandydian zaś uchodząc przed Longobardami, przeniósł rezydencję na wyspę Grado. Rozłam w samej metropolii (607) spowodował istnienie dwóch patriarchatów akwilejskich, jednego w Grado z tytułem akwilejskiego, który przez Kandydiana połączył się z Rzymem, i drugiego, nadal schizmatyckiego w Akwilei aż do końca VII wieku.
W sporze o Trzy rozdziały i uznanie soboru mniej chodziło o treść teologiczną, więcej o autorytet soboru chalcedońskiego i autorytety poszczególnych ludzi. Treść teologiczna nie została pogłębiona uchwałami soboru powszechnego piątego, odcięto się jedynie od nestorianizmu w sposób ostateczny. Nie rozwiązano natomiast problemu monofizytyzmu, który stanowi silny nurt jeszcze w VII wieku. Nie przywrócono też oczekiwanej jedności we wierze. Co więcej, umocniono rozłam chrześcijaństwa na kościoły narodowe, zwłaszcza nestoriański i monofizycki, a na Zachodzie spowodowano przez schizmę akwilejską pierwszy długotrwały rozłam z Rzymem.


fragment książki: Banaszek - Historia Kościoła Katolickiego - tom I

Data utworzenia: 04/06/2012 @ 05:20
Ostatnie zmiany: 14/11/2017 @ 08:55
Kategoria : Kościół od 325 do 800r.
Strona czytana 15596 razy


Wersja do druku Wersja do druku

 

Komentarze

Nikt jeszcze nie komentował tego artykułu.
Bądź pierwszy!

 
Trzecie Oczko
0-Jvari Monasteri-Georgia.jpgmeteora_monastery.jpgpoblet.jpgmonastery-picture04.jpgmonastery-picture07.jpgthiksey-gompa-in-ladakh.jpgSofia.jpg0-bhutan.jpgCamedolite-Monastery.jpgbahaisquare.jpegneamt-monastery-moldova.jpgdracula_mnsnagov.jpgjasna-gora.jpgOrvieto.jpgjvari.jpggreek.jpgsantuario-tokio-japon.jpgmonastery-picture08.jpgdiveevo.jpgmonastery-mont-saint-michel.jpgbud101.jpgmonastery-picture03.jpgmonastery-picture05.jpgmonastery-picture01.jpgManastirea_Sinaia.jpgmonastery-picture02.jpgIonaAbbey.jpg0-armenia.jpgjericho-st-georges-monastery.jpgmonastery-picture06.jpg
Rel-Club
Sonda
Czy jest Bóg?
 
Tak
Nie
Nie wiem
Jest kilku
Ja jestem Bogiem
Ta sonda jest bez sensu:)
Prosze zmienić sondę!
Wyniki
Szukaj



Artykuły

Zamknij => WISZNUIZM <<==

Zamknij - Japonia

Zamknij BUDDYZM - Lamaizm

Zamknij BUDDYZM - Polska

Zamknij BUDDYZM - Zen

Zamknij JUDAIZM - Mistyka

Zamknij NOWE RELIGIE

Zamknij NOWE RELIGIE - Artykuły Przekrojowe

Zamknij NOWE RELIGIE - Wprowadzenie

Zamknij POLSKA POGAŃSKA

Zamknij RELIGIE WYMARŁE - Archeologia

Zamknij RELIGIE WYMARŁE - Bałtowie

Zamknij RELIGIE WYMARŁE - Manicheizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Konfucjanizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Satanizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Sintoizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Taoizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Zaratustrianizm

-

Zamknij EUROPA I AZJA _ _ JAZYDYZM* <<==

Nasi Wierni

 8232062 odwiedzający

 239 odwiedzających online