Religioznawstwo
Zagadnienia Religijne
Europa Pogańska
Azja
Hinduizm i odłamy
Judaizm i odłamy
Chrześcijaństwo i odłamy
Islam i odłamy
Afryka
Ameryka
Australia i Oceania

Religie a sztuka - Symbolika kamieni

Symbolika kamieni szlachetnych w chrześcijaństwie
Uwagi ogólne

Kamienie szlachetne należą do tych cudów natury, które od dawien dawna działały szczególnie pociągająco na ludzi. Piękny ich połysk, który dzięki oszlifowaniu może uzyskać nieporównywalny blask, przepych kolorów, twardość i wytrzymałość, a także rzadkość występowania użyczały tylko im właściwego, szczególnego wdzięku i tajemniczego uroku. Chociaż znajduje się je w twardej skale ziemi, to jednak blask ich wydaje się wskazywać na pokrewieństwo z jaśniejącymi ciałami niebieskimi. Dlatego prymitywny pogląd na przyrodę bezpośrednio łączył je, gwiazdy ziemi, ze światłami niebieskimi, pod wpływem działania których miały one powstać w łonie ziemi jak „krople z nieba", podobnie jak powstają krople żywicy z drzew.

Bardzo rozpowszechnione było przekonanie, że szlachetne kamienie pochodzą z rozmaitych zwierząt, zwłaszcza zaś węży, smoków, żab, jaskółek, hien, kozic, ślimaków, orłów, rysi itp. Rzeczywiście, są kamienie organiczne, których rzadkość i osobliwe pochodzenie stanowiły szczególną pożywkę dla prymitywnych fantazji. Im to zwłaszcza przypisywano niezwykłą siłę cudotwórczą. Wiele tego rodzaju opowieści było wyrazem dawnego przekonania, że kosztowności strzegą smoki czy gryfy.

Według innych przeświadczeń, których przedstawicielką jest św. Hildegarda, kamienie szlachetne powstają pod działaniem wody i ognia na dalekim, rozpalonym słońcem Wschodzie. Od skwaru słońca rozżarzają się góry i rozgrzewają, rzeki, piana fal uderzających o  zbocza górskie kamienieje na skutek ciepła skał, spada na piasek i powoli jest unoszona w odległe okolice. W zależności od temperatury powstają kamienie szlachetne o różnej barwią wielkości i różnych wewnętrznych siłach, które mogą okazać się pożyteczne dla człowieka.

Szatan odczuwa wstręt do tych kamieni, bowiem swym blaskiem przypominają mu jego wcześniejszą chwałę, a swym pochodzeniem - żywioł, którym został ukarany, ogień. Do swoich szatańskich dzieł używa przeto kamieni szlachetnych innego pochodzenia i o innym składzie. Według innej opowieści, Pan Bóg podarował szlachetne kamienie Żydom, kiedy wędrowali przez pustynię, aby nie dokuczała im nuda podczas szabatu. Zbierali oni kolorowe kamyki, które w okolice wędrówki zaniosły rajskie rzeki, i znajdowali w nich, w zależności od swoich upodobań, albo obrazy ziemskie, albo niebieskie.

Wszystkie te opowieści świadczą o tym, że w kamieniach szlachetnych widziano zwiastuny pochodzące z nieba, nosicieli tajemniczej siły, a nawet mocy czarodziejskiej. Z biegiem czasu przekonaniom tym nadano formy baśniowe, fantastyczne. Starożytne przyrodoznawstwo łączyło kamienie szlachetne z gwiazdami zodiaku i w ten sposób uczyniło je ważnymi elementami swojego obrazu świata, w którym jednoczyły się i nawzajem przenikały fakty zaobserwowane ze spekulacją filozoficzną, religijną i magiczną. Bardzo wiele dzieł starożytnych badaczy przyrody, aż do średniowiecznych lapidariów i magicznych ksiąg czarodziejskich alchemików, zajmowało się tajemniczą wiedzą o kamieniach.

Symbolika chrześcijańska związana ze szlachetnymi kamieniami sięga przede wszystkim do pism Arystotelesa, Teofrasta, Damigerona i Pliniusza. Jeśli chodzi o opis i symboliczną interpretację kamieni szlachetnych, to trzeba jednak zauważyć, że w starożytności zajmowano się czysto zewnętrzną ich klasyfikacją, to znaczy według koloru, wielkości, formy, ewentualnie twardości, a nie według ich składu chemicznego. Dlatego też utożsamiano ze sobą często zupełnie różne kamienie szlachetne. Także ich nazwy zmieniły się z biegiem czasu.

U starożytnych ludów Wschodu kamienie szlachetne uważano za szczególnie cenne; starano się więc zdobyć ich jak najwięcej. Zdumiewające bogactwa znajdowane na starożytnych cmentarzyskach potwierdzają opisy, jakie przekazują starotestamentalne i antyczne pomniki literatury. Szlachetne kamienie starano się zdobyć nie tyle z powodu ich piękności czy chęci używania ich jako ozdób, lecz raczej z racji przypisywanej im siły magicznej i medycznej.

Niektóre z nich uważano za środek przeciw gniciu, psuciu się i dlatego w dużych ilościach układano je na zwłokach podczas obrzędu pogrzebowego.

Arcykapłan Arcykapłan Żydzi poznali kamienie szlachetne w Egipcie, a po osiedleniu się w Ziemi Świętej mogli je nabywać od karawan ciągnących z Fenicji, Egiptu, Arabii i Indii (por. Ez 27,16.22). Mieli też wśród siebie biegłych jubilerów, który potrafili je szlifować (Wj 35,33).

Druga Księga Samuela donosi o koronie królewskiej ozdobionej drogocennym kamieniem, którą Dawid zdobył na królu miasta Rabba (12,30). Wśród drogocennych podarków królowej Saby dla króla Salomona znajdują się również drogie kamienie "(1 Krl 10,2). Salomon zaś kazał sobie sprowadzać szlachetne kamienie z Ofiru (1 Krl 10,11 n.; por. 2 Krn 32,27; Jdt 10,21; Pnp 5,14).

Najważniejszą wzmiankę o drogocennych kamieniach znajdujemy w Księdze Wyjścia 28,17-20 (39,10-13), gdzie wyszczególni a się je jako ozdoby pektorału arcykapłana. Te właśnie kamienie szlachetne wywarły, jeśli chodzi o ich znaczenie symboliczne, zasadniczy wpływ na całą późniejszą tradycję.

Wzór dla pektorału znalazł Mojżesz w Egipcie, gdzie wyróżniano nim wysokie osobistości, mianowicie kapłanów. „Hoszen" (gr. logeion, po łacinie błędnie tłumaczone przez „racjonał"), związana z efodem kieszeń ze złotego brokatu, było ozdobione czterema rzędami szlachetnych kamieni, po trzy w każdym rzędzie, na których były wygrawerowane imiona dwunastu pokoleń Izraela.

Między kamieniami szlachetnymi i odpowiadającymi im pokoleniami zachodził pewien związek, który często bywał przedmiotem rozważań egzegezy średniowiecznej, obecnie jednak jest już nieuchwytny.

Zdaniem Flawiusza efod jest symbolem całej natury, pektorał ziemią, dwa kamienie onyksowe na ramionach arcykapłana słońcem i księżycem, dwanaście kamieni szlachetnych wyobraża dwanaście miesięcy albo oznacza dwanaście konstelacji zodiaku. Wskazywanie na tego rodzaju związki kosmiczne stało się od czasu neoplatońskiej spekulacji Filona ogólnym dobrem żydowskiej egzegezy i przeniknęło również do chrześcijańskich komentarzy Pisma Świętego.

Na pektorale arcykapłana umieszczono granat, topaz, szmaragd, rubin, szafir, jaspis, opal, agat, ametyst, chryzolit, beryl, onyks. Przy urzędowych czynnościach arcykapłana miały one przedstawiać dwanaście pokoleń Izraela i przypominać o nich Jahwe.

Arcykapłan Pektorał arcykapłana W Apokalipsie św. Jana (21,19) te same kamienie - z pewnymi zmianami - stanowią fundamenty niebieskiego Jeruzalem. Noszą one  imiona  dwunastu  apostołów, co  wskazuje  na głęboką symbolikę jedności Starego i Nowego Przymierza, gdyż arcykapłan Izraela był tylko typem jedynego, prawdziwego Pośrednika, Chrystusa, który w sercu nosi imiona dwunastu apostołów, który jest też wiecznym fundamentem Miasta Bożego, a apostołowie tylko kamieniami budowlanymi.

Jednak nie tylko apostołowie, lecz także inni wierzący są szlachetnymi kamieniami w budowli tego Miasta Bożego (Ap 21,11 nn.). Ojcowie Kościoła chętnie podkreślali, że nie wystarczy być żywym kamieniem położonym na Chrystusie, lecz dzięki czystości wiary i świętości życia trzeba być także szlachetnym  kamieniem.  W  nieprzejrzanej  rzeszy błogosławionych  każdy poszczególny kamień szlachetny ma własny blask, własną barwę i sobie tylko właściwy szlif, jest niezastąpiony i swoją odrębnością przyczynia się do powstania harmonii całości.

Wyszczególnienie szlachetnych kamieni również w innych miejscach Biblii nawiązuje, przynajmniej częściowo, do kamieni umieszczonych w racjonale (Ez 28,13; Tb 13,17). Ojcowie Kościoła widzą w obalonym królu Tyru, którego zdobiło - według Księgi Ezechiela (28,13) - dziewięć kamieni szlachetnych, księcia upadłych aniołów, przyozdobionego całym bogactwem łask dziewięciu chórów anielskich.

W znaczeniu przenośnym kamienie szlachetne w Biblii były obrazem tego, co miało bardzo wielką wartość. Ich najpiękniejsza i najtrafniejsza interpretacja znalazła zapewne wyraz w określeniu ich jako symbolu mądrości Bożej. Salomon w modlitwie o mądrość wychwala je słowami: „Dlatego się modliłem i dano mi zrozumienie, przyzywałem i przyszedł na mnie duch Mądrości (...) Nie porównałem z nią drogich kamieni (...) i wolałem mieć ją aniżeli światło, bo nie zna snu blask od niej bijący" (Mdr 7,7.8.10).

Podobnie w Księdze Hioba: „A skąd pochodzi mądrość? (...) nie płaci się za nią złotem z Ofiru, ni sardoniksem rzadkim, ni szafirem (...) perły przewyższa posiadanie mądrości. I topaz z Kusz nie dorówna" (Hi 28,12.16.18.19). Mądrość jest w istocie najcenniejszym darem Boga, ona to jaśnieje w duszy sprawiedliwego i błyszczy w świetle wiecznej mądrości Bożej różnymi barwami, jakie Duch Święty każdemu przydziela. Wieczna mądrość objawiając się, przyoblekała się w ludzkie słowa, dlatego Prawo i każde słowo Boga jest dla wierzącego cenniejsze niż szlachetne kamienie (por. Ps 19,11; 119,127). Szlachetnymi kamieniami korony Króla Mesjasza (Ps 21,4) są - zdaniem św. Augustyna - apostołowie, a w szerszym sensie wierzący i cały Kościół triumfujący.

Powodem szczególnego zainteresowania kamieniami szlachetnymi i napisania o nich wielu dzieł przyrodniczych, medycznych i magicznych była ich siła lecznicza uznawana przez cały świat starożytny, i to w stopniu znacznie większym niż symboliczna ich interpretacja. Zwłaszcza dwanaście kamieni umieszczonych w racjonale arcykapłana oraz ich różnorakie skutki były częstym tematem lapidariów.

Ogólnie znany był pogląd Marboda z Rennes (XII w.), głoszący, że siła lecznicza kamieni jest nawet większa niż ziół: „Ingens est herbis virtus data, maxima gemmis". Ich naturalne działanie należy jednak wyzwolić modlitwą i błogosławieństwem. Takie ujęcie spotyka się we wszystkich dziełach średniowiecznych traktujących o leczniczym działaniu kamieni.

Autorzy tych ksiąg pragną w duchu kościelnym przeciwdziałać pleniącym się otwarcie i potajemnie zabobonom i zastąpić kościelnym błogosławieństwem wszelkiego rodzaju zaklęcia, inkantacje i sztuki magiczne. Znano różne rozpowszechnione w rękopisach formuły poświęcenia kamieni szlachetnych. Według niektórych przekazów kamienie szlachetne święcono przeważnie w święto Objawienia Pańskiego. Po Mszy św., podczas której kamienie leżały na ołtarzu spowite w chustę, kapłan przyobleczony jeszcze w ornat odmawiał następującą modlitwę:

„Boże, wszechmogący Ojcze, Ty objawiasz swoją potęgę ludziom także przez stworzenie pozbawione życia, Ty poleciłeś swemu słudze Mojżeszowi, by pośród wielu innych szat kapłańskich ozdobił racjonał dwunastoma kamieniami szlachetnymi, a także Janowi Ewangeliście ukazałeś, że niebieskie miasto Jeruzalem zbudowane jest na cnotach, które wyobrażały owe kamienie: prosimy pokornie Twój majestat, żebyś zechciał uświęcić i poświęcić te kamienie przez wezwanie Twojego świętego imienia. Niech staną się święte i poświęcone otrzymają tę siłę, którą w nich złożyłeś - jak poucza o tym doświadczenie mędrców - żeby każdy, kto je będzie nosił, doznał Twojej mocy i dzięki Twojej życzliwości otrzymał dary Twoich łask i Twoją potężną opiekę, przez Jezusa Chrystusa, Twego Syna, w którym jest wszelka świętość, który z Tobą (...)".

Ametyst

Ametyst Ametyst Ametyst uważano w świecie antycznym za środek  usuwający stan upojenia alkoholowego. Mniemanie to na pewno ma jakiś związek z jego grecką nazwą; ametistos - privativum od „być pijanym, nietrzeźwym". Nie jest jednak wyjaśnione, czy to znaczenie nie zostało wprowadzone dopiero później  i czy Pliniusz przekazał jego prawidłową etymologię, według której   kolor tego  kamienia szlachetnego  zadecydował o jego nazwie: fiolet przechodzący w czerwień, ale nie wpadający w czerwień wina.

Wschodni ametyst jest prawie tak twardy jak diament i był bardzo ceniony ze względu na swe piękno. Pliniusz nazywa go także „gemma Veneris".

Przypisywano mu różnoraką moc: przeciw truciźnie, gradowi, szarańczy itp. Pismo Święte wymienia go wśród kamieni umieszczonych na racjonale i stanowiących fundament niebieskiego Jeruzalem. Późniejsi egzegeci widzieli w nim symbol pokory duszy, wyłącznie zwróconej ku sprawom niebieskim i nie znającej stanu upojenia pychą.

Diament

Diament zarówno dzięki swej rzadkości i niezwykłej twardości - rysuje wszystkie minerały - jak i z powodu ognistego blasku jest najbardziej drogocennym wśród kamieni szlachetnych - „regina gemmarum". Był znany już w starożytności i wysoko ceniony, głównie ze względu na swą twardość; używano go do obróbki innych kamieni szlachetnych. Ponieważ nie można było go oszlifować za pomocą znanych ówcześnie narzędzi, przeto znano go tylko w stanie naturalnym i w ogóle nie przeczuwano z niczym nieporównywalnego blasku brylantu.

Starożytne opisy nie podkreślają specjalnie jego blasku i porównują go z kryształem, mimo to był uważany za bardzo wielką kosztowność. Według Pliniusza znano cztery rodzaje diamentu: indyjski - najcenniejszy, arabski, macedoński oraz cypryjski, które różniły się od siebie twardością i nieco innym kolorytem.

Nazwa adamas wyraża jego istotę; jest indomitus, indomabilis,  niezwyciężony, ponieważ  stawia  opór  najtwardszym  elementom,  a według  poglądów starożytnych nawet ogniowi. Chcąc przekonać się o jego autentyczności kładziono go na kowadle i uderzano weń młotem. Wierzono, że prędzej pęknie kowadło, niż skruszy się diament. Spośród właściwości diamentu wymienia Pliniusz jako szczególną tę,  że jest jakby przeciwieństwem magnesu: w pobliżu diamentu magnes nie może przyciągać żelaza, a nawet diament odrywa od niego przyciągnięte już przezeń kawałki żelaza.

Diament Diament Oprócz tego pozbawia truciznę jej mocy, chroni przed magicznymi praktykami, koi strach przed duchami i leczy obłęd. Mówiąc o legendarnych właściwościach tego „niezwyciężonego" kamienia w królestwie kamieni szlachetnych, wspomina się także o jego „pięcie Achillesowej": chociaż nie jest w stanie go zniszczyć żaden z żywiołów, to jednak rozpuszcza się we krwi jelenia.

Symboliczne interpretacje tych właściwości diamentu pojawiły się już w starożytności, później wszystkie zostały przejęte przez symbolikę chrześcijańską. Diament jako ozdoba korony cesarskiej był symbolem odwagi, stałości i niezwyciężoności; noszono go jednak również dla obrony przed wszelkim nieszczęściem i wszystkimi zakusami zła.

O diamencie często mówi się w pismach Starego Testamentu. Słowo „samir" oznacza bardzo twardy kamień, którego właściwości pokrywają się z właściwościami diamentu. Czy jednak chodzi rzeczywiście o niego, nie jest pewne. W każdym razie symbolika związana w tekstach biblijnych z tym szlachetnym kamieniem jest identyczna z symboliką diamentu.

Grzech Judy jest - według Księgi Jeremiesza (17,1) - zapisany diamentowym ostrzem, tzn. w sposób nieusuwalny, w jego sercu; według Księgi Zachariasza (7,12) serca ludu stały się twarde jak diament wobec słowa Bożego. Opierając się na tych dwóch miejscach Ojcowie Kościoła widzieli w tym kamieniu symbol twardości serca, uporu i okrucieństwa. Serce okrutnego tyrana jest nie do pokonania, ulega jednak rozpuście, którą wyobraża gorąca krew jelenia. Znacznie częściej mówi się o diamencie w pozytywnym znaczeniu, zgodnie z tekstem Księgi Ezechiela: Bóg czyni czoło proroka podobne do diamentu, aby mógł oprzeć się każdej pokusie (3,9). W tym znaczeniu „adamas" jest symbolem niezłomnej dzielności, odwagi i stałości, zwłaszcza w cierpieniu. Zdaniem św. Efrema, prawda jest jak diament, nie sposób jej ani pomniejszyć, ani zmienić.

Prawdziwym diamentem jest Chrystus. On uniżył się w cierpieniu aż do śmierci na krzyżu, On uczynił swoje oblicze twardym diamentem i znosił ufnie wszystkie cierpienia. Dał nam tym samym przykład, abyśmy w Jego rękach stali się podobni do diamentu, a im więcej będzie spadać na nas ciosów, tym większą wykażemy się wytrwałością. Podobnie jak diament można szlifować jedynie narzędziem dorównującym mu twardością, tak niech i nasza niezwyciężona cierpliwość daje odpór największej zatwardziałości wrogów.

Apostołowie i męczennicy okazali się w prześladowaniach prawdziwymi diamentami; nie tylko nie lękali się tortur, lecz nawet ściągali na siebie cierpienia, aby je przezwyciężyć w mocy Chrystusa. Zwłaszcza zwierzchnicy Kościoła i głosiciele słowa Bożego musieli wyróżniać się niezłomnością podobną do diamentów. Twardzi w napominaniu, pozbawieni trwogi w stawianiu oporu nieprzyjaciołom Kościoła, nie powinni ani w fałszywej pokorze odrzucać okazywanej im czci, ani pozwolić się zastraszyć groźbą czy pogardą.

Diamenty i szlachetne kamienie osadzone w krzyżach noszonych na piersiach, tak samo jak drogocenne kamienie w koronach królewskich, powinny przypominać tym, którym je przekazano, by je nosili, o wielkiej stałości i mocy owych kosztowności. Jednakże i prości wierzący są diamentami w ręku Chrystusa: „Łaska Boża czyni nas bardziej trwałymi niż diament i jeśli chcemy – zupełnie niezwyciężonymi. Toteż jak ten, kto uderza diament, w niczym mu nie szkodzi, lecz własną siłę osłabia, i jak ten, kto depcze po ostrych kamieniach, rani sobie stopy, tak też jest z nami i nieprzyjacielem naszego zbawienia, jeśli stale osłaniać się będziemy pancerzem, którego użycza nam łaska Ducha Świętego".

„Ci, którzy zajmują się handlem szlachetnymi kamieniami, gdy chcą wypróbować kamień, nie wiedzą, czy jest to diament, czy nie, dopóki nie znajdą młota i kowadła; wtedy przekonują się, że jest to prawdziwy diament, gdy kamień ten jest niezniszczalny, gdy ostanie się między młotem a kowadłem, gdy pod uderzeniem młota na kowadle natura mamienia okazuje się twardsza.

Tak samo jest z człowiekiem: przed próbą ci, którzy nie potrafią wypróbować kamieni, nie znają go. Tylko Bóg zna naturę swych diamentów, której nie rozpoznaje większość ludzi. Ja sam nie wiem jeszcze, czy kiedy spadnie młot i uderzy, rozbije mnie i zmiażdży - i przekonam się, że nie jestem diamentem, czy też okażę się prawdziwym diamentem, który pod naporem prześladowań, niebezpieczeństw i pokus tak zostanie doświadczony, jakby wypróbowany pod uderzeniami młota." Tej stałości i wytrwałości może r.am użyczyć oczywiście tylko sam Chrystus. „Jeżeli diament znajduje się w jakimś domu, nie może się weń wedrzeć żaden zły duch ani nie może się w nim przydarzyć żadne zło. Człowiek zaś, który go posiada, zwycięży każdą napaść szatana (...) Diamentem tym jest nasz Pan Jezus Chrystus. Jeżeli zatem nosisz Go w sercu, o człowiecze, nie spotka cię żadne zło."

W średniowieczu poeci opiewali diament jako symbol wierności. Dokonując swoistej interpretacji opowieści o krwi kozła bądź jelenia Hugo Trimbergu powiada: „Krew kozła rozpuszcza diament, którym nacina się twarde szkło i kamienie szlachetne. Płacz, grzeszny człowiecze, płacz, e krew Syna Dziewicy nie może zmiękczyć twojego usposobienia i twego twardego serca".

Jaspis

Jaspis Jaspisy Jaspis należy do najbardziej cenionych w starożytności kamieni szlachetnych. Pliniusz podkreśla jego wiekowe pochodzenie. Ponieważ spotyka się go dość często i odznacza się różnorodnością kolorów, przeto był rany nieomal wszystkim i uchodził za siedzibę wielorakich sił.

Zwłaszcza ceniono go jako kamień płodności i uważano, że jest pomocny przy porodzie. Noszono go również chętnie w formie amuletu na szyi, aby chronił przed dzikimi zwierzętami, chorobami i trucizną. Przypisywano mu także moc użyczania daru krasomówstwa.

Jaspis jest pierwszym  z wymienionych kamieni szlachetnych zarówno przy opisie kosztowności racjonału, jak i przy opisie niebieskiego Jeruzalem, którego blask przyrównuje się do jaśniejącego jaspisu (Ap 21,11).

Rubin

Starożytność nie nazywała żadnego z kamieni szlachetnych rubinem. Kamienie te, nazywane dziś rubinami, zaliczano wówczas do kamieni czerwonych, tak że nie można ustalić bliżej jego charakterystyki.

Szafir

Szafir, który był znany w starożytności i o którym wspomina się w Biblii, tylko w bardzo nielicznych przypadkach jest identyczny z kamieniem szlachetnym, który dzisiaj nosi taką nazwę. Większość dawnych opisów mówi o bardzo pięknym, błękitnym, nieprzejrzystym kamieniu szlachetnym, który obsypany jest złotymi punkcikami, pozwala się szlifować, a więc nadaje się na pieczęcie, i występuje w dość dużych kawałkach. Opisom tym odpowiada dokładnie kamień lazurowy, który też jest właściwym podmiotem symboliki związanej z szafirem.

Szafir Szafir Ponieważ symbolika ta odnosi się jednak głównie do niebieskiego koloru tych obydwóch kamieni szlachetnych, przeto ma ona zastosowanie - mimo tej pomyłki - do szafiru. Poniższe uwagi odnoszą się więc do nich obydwóch. Tym bardziej, że w poszczególnych przypadkach na pewno chodzi o szafir, a mianowicie wtedy, kiedy mowa jest o jego różnych rodzajach i kiedy za najcenniejsze z nich uważa się egzemplarze przezroczyste, bez złotych punkcików.

Sądzono też, iż nie można ich szlifować - w starożytności nie znano bowiem szlifowania proszkiem diamentowym - co rzeczywiście mogło dotyczyć tylko szafiru.

Tak zwany szafir ceniony był przez starożytnych wysoko, nazywano go „gemma gemmarum". Jego błękit i złote punkciki stanowiły rzadki w swej jednoznaczności symbol nieba z błyszczącymi gwiazdami. Dlatego szafir uchodził za kamień święty, szczególnie miły bogom, tak że miłe im były tylko takie dary ofiarne, które składano im na patenie z szafiru; przynajmniej kapłan musiał mieć pierścień z szafirem. Tak więc kamień ten przyznawano arcykapłanom i królom na znak świętości i opieki nieba.

 Sędziowie egipscy nosili go, ozdobiony nadto napisem „prawda", na szyi. Epifaniusz donosi o pewnej świątyni Bachusa w Indiach, do której prowadziło trzysta sześćdziesiąt pięć szafirowych stopni.

Oczywiście przypisywano szafirowi także wielką moc leczniczą i różne inne działania, a mianowicie mniemano, że wzmacnia serce, leczy melancholię, że pomaga znieść dokuczliwość upału, czasu burzy, że jest dobrym środkiem przeciw potom i że sproszkowany i pomieszany z mlekiem leczy różnego rodzaju wrzody. Przede wszystkim jednak sądzono, iż sprowadza życzliwość bogów, stanowi mocną ochronę przed złymi mocami i jest nieodzownym dodatkiem przy wróżbach z wody. Także chłopcom często zawieszano na szyjach szafir, jako ozdobę i środek ochronny.

W tekstach biblijnych wspomina się o szafirze trzynaście razy, ale w tych wszystkich prawie przypadkach chodzi na pewno o kamień lazurowy. W Biblii także jest symbolem nieba. Mojżesz i starsi „ujrzeli Boga Izraela, a pod Jego stopami jakby jakieś dzieło z szafirowych kamieni, świecących jak samo niebo" (Wj 24,10). Ezechiel widział nad sklepieniem, które było nad głowami cherubinów, „coś, co miało wygląd szafiru, a miało kształt tronu" (Ez 1,26; 10,1).

Szafir należy do kamieni umieszczonych w racjonale (Wj 28,18; 39,11) i stanowiących fundamenty niebieskiego Jeruzalem (Ap 21,19). Zarówno w tym przypadku, jak w Księdze Izajasza (54,11) i w Księdze Tobiasza (13,17) szafir może wskazywać na szczególną świętość doskonałego królestwa Bożego. (To wyobrażenie było żywe jeszcze w średniowieczu; kopuła zamku na którym przechowywano świętego Graala, miała być wykonana z szafiru). W innych miejscach Pisma Świętego szafir, jak wszystkie inne kamienie szlachetne, jest symbolem szczególnej piękności i drogocenności (Hi 26,16; Lm 4,7; Pnp 5,14; Ez 28,13).

Symbolika chrześcijańska upatrywała w szafirze symbol tych wszystkich, których umysł jest zwrócony ku rzeczom niebieskim, których „wędrowanie w niebie", i stałość są niezłomne, których miłość jaśnieje jak złoto. Wszystkie te przymioty powinny w wybitnym stopniu wyróżniać prałatów i książąt, dlatego szafiry zdobią ich pierścienie. Musi ich wyróżniać podniosły duch, doskonałe życie, wielka pogoda ducha i oblicza, aby słusznie można było ich nazywać „serenissimi" i aby byli niejako odbiciem pogody nieba, a jednocześnie odznaczali się gorliwością o chwałę Bożą i byli ponad wszystkimi zmiennymi kolejami życia ziemskiego.

Późniejsza interpretacja upatrywała w błękitno-szafirowym podnóżku Boga (Wj 24,10) obraz Najświętszej Dziewicy Maryi.

Szmaragd

Już Pliniusz przyznaje szmaragdowi pierwszeństwo wśród wszystkich zielonych kamieni szlachetnych i stawia go, jeśli chodzi o drogocenność, zaraz po diamencie i perłach. Podaje, że jest kamieniem bardzo twardym i ma cierpki smak. Jego piękna zielona barwa jest wytchnieniem dla zmęczonego oka, dlatego dla szlifierzy kamieni szlachetnych miłym wypoczynkiem jest spoglądanie podczas pracy co jakiś czas na szmaragd.

Szmaragd Szmaragd Większe szmaragdy nadają się na sporządzenie z nich zwierciadeł. Cesarz Neron miał oglądać zawody gladiatorów właśnie przez szmaragd. Wyróżnia się dwanaście rodzajów tego kamienia; najkosztowniejszy jest scytyjski. Wino i zielona oliwa dodaje im jeszcze piękna.

Wzmianka o dwunastu rodzajach pozwala wnosić, że nazwą tą określano różnego rodzaju zielone kamienie, tak że zwierciadłem cezara Nerona mógł być jakiś inny kamień (beryl), bowiem nie spotyka się szmaragdów o takiej wielkości.

Według Teofrasta szmaragd jest rzadkim, bardzo małym kamieniem o wielostronnym działaniu leczniczym. Damigeron przypisuje mu szczególną siłę wieszczą, podaje też, iż użycza on daru wymowy i pomnaża wszelką majętność. Powinno się na nim wygrawerować skarabeusza i postać Izydy i nosić go w jakiejś oprawie jako amulet.

Późniejsze opisy oparte są przede wszystkim na tych informacjach względnie na wcześniejszych źródłach tych danych, które wzbogacają elementami fantastycznymi. Pamięć o legendarnym kraju Scytów była zapewne okazją powstania bajki o walce gryfów. Te straszliwe ptaki o lwich ciałach i głowach orłów trzymają straż przy szmaragdach i prowadzą zaciętą walkę z jednookimi pramieszkańcami tego kraju. Średniowieczne lapidaria nie omieszkają nadać tej walce moralnego sensu i w gryfach widzieć diabła, wroga chrześcijańskiej prostoty,  który chce zrabować skarby wiary i cnoty.

Biblijna nazwa szmaragdu barequet oznacza: rzucać ogień, błyszczeć; podkreśla więc szczególnie piękny blask tego szlachetnego kamienia. Naturalnie, nie zawsze tam, gdzie Pismo Święte mówi o szmaragdach, rzeczywiście chodzi o ten szlachetny kamień, np. wyrażenie: na posadzce z kamieni koloru szmaragdowego (Est 1,6) należy raczej rozumieć tak, że chodzi tu właściwie o porfir.

W Biblii zresztą często używa się słowa szmaragd, jak również szafir, jedynie celem wskazania na rzecz szczególnie drogocenną (Tb 13,17; Syr 32,6). W szmaragdowo zielonej tęczy, o której wspomina Apokalipsa św. Jana (4,3), widzi się często symbol łaski Bożej i miłosierdzia Bożego.

W pektorale arcykapłana został umieszczony na trzecim miejscu i wyobraża, według dawnych interpretatorów, pokolenie Judy, które z mocą panowało nad ludem wybranym aż do przyjścia Mesjasza i z którego pochodzi sam Pan. W fundamencie Miasta Świętego (Ap 21,19) szmaragd wyobraża św. Jana, ulubionego ucznia Jezusa, który jako Syn Grzmotu, był prawdziwym Barequet, Rzucającym ogień, ze swoimi nieśmiertelnymi słowami: „Na początku było Słowo (...)".

Zielona, żywa barwa szmaragdu wskazuje na miłość św. Jana, a zwłaszcza na jego dziewictwo; podobnie interpretuje się także niezwykłą twardość i trwałość tego szlachetnego kamienia. Szmaragd jednak nie tylko w odniesieniu do osoby św. Jana uważa się za symbol dziewictwa.

Zielony kolor budzi mimowolnie skojarzenia z dziewiczą i rozkwitającą przyrodą na wiosnę. Starożytni sądzili też, że szmaragd sam w sobie jest chłodny, ma naturę chłodną i sprawia, że ten, kto go nosi, staje się czysty. Według teorii św. Hildegardy szmaragd powstaje wczesnym rankiem, kiedy powietrze jest jeszcze chłodne, ale słońce już gorące; kamień ma zatem moc leczącą wszystkie choroby.

Topaz

Topaz, o którym mówią starożytni, także nie jest identyczny z kamieniem szlachetnym, znanym dziś pod tą nazwą. Odróżniano dwa jego rodzaje: zielonożółty i złotożółty. Piękność i rzadkość zapewniały mu poczesne miejsce wśród kamieni szlachetnych, a nawet uważano, że najpiękniej prezentuje się w postaci naturalnej, nic nie zyskując przez oszlifowanie.

Topaz Topaz Przypisywano mu, oprócz wielu cudownych sił, także wrażliwość na wpływ księżyca, moc uspokajania wzburzonego morza i namiętności duszy, użyteczność przy wszelkich wróżbach, skuteczność przy leczeniu obłąkania, lunatyzmu, chorób oczu oraz właściwości pomocne w wykrywaniu trucizny.

Biblia, mówiąc o szlachetnych kamieniach umieszczonych w pektorale arcykapłana, wymienia go na drugim miejscu (Wj 28,17), a na dziewiątym, wyszczególniając warstwy fundamentu Świętego Miasta (Ap 21,20). Hiob porównuje go z mądrością (Hi 28,19), a Psalmistą z przykazaniami Boga, które miłuje bardziej niż topaz (Ps 118,127; Wlg).

Św. Ambroży komentuje ten fragment następująco: „Nie godzi się, byśmy dłużej zajmowali się królewskimi ozdobami, ponieważ mamy w rękach krzyż Chrystusowy, który, jak poucza prorok, przekładać trzeba nad złoto i topaz, on bowiem powstrzymuje od wszelkiego błędu i grzechu i przywodzi do poprawy. Któż bowiem spośród sprawiedliwych nie szuka w śmierci Chrystusa pociechy, a wspólnoty w zmartwychwstaniu".

Hraban Maur widzi w topazie symbol życia kontemplacyjnego, które promieniuje blaskiem złota przeczuwanej wieczności. Topaz jest też symbolem silnych, niezwyciężonych dusz, które dzielnie opierają się wszelkim przeciwnościom.


*

Fragment książki: Dorothea Forstner - Świat symboliki chrześcijańskiej

 


Data utworzenia: 25/05/2021 @ 04:18
Ostatnie zmiany: 05/06/2021 @ 07:32
Kategoria : Religie a sztuka
Strona czytana 4727 razy


Wersja do druku Wersja do druku

 

Komentarze

Nikt jeszcze nie komentował tego artykułu.
Bądź pierwszy!

 
Trzecie Oczko
Agios_Theologos_Kos.jpg141t.gifcyryl_metody.jpgRhodos_Agios_Nikolaos_Foundoukli.jpg0-cebule.jpegbazylika_Paros.jpg0-Novgorod.jpg0-moscow-2.jpg0-st-isaac-cathedral.jpg0-archangel.jpgRhodos_Asklipio_Church.jpg0-vladimir-church-2.jpg0-cerkiew.jpg0-cebule2.jpgprawoslawny-haft.jpg0-cebule3.jpgkarlowe-wary.jpg0-StPetersburg.jpgSaint_Michael_Smichov.jpgPanagia_Vrisiani_Mesochori.jpgOrthodox_Brno.jpg0-dome-cross2.pngAgioi_Asomatoi-Athens.jpg0-monas.jpgprawoslawny-koszyczek.jpgcerkiew_turzansk.jpglampy-prawoslawne.jpgmoscow14.jpg0-Belogorsk Monastery.jpg0-The_Trinity_Cathedral.jpg0-Savior of Spilled blood.jpgprawoslawny-pop.jpg0-petersburg.jpgbatiuszka.jpgkrzyz-prawoslaawie.jpg0-cerkiew-5.jpgalexei-ii.jpgkosciol-prawoslawny.jpg0-st-basils-moscow-3.jpg0-Nicholas_in_Kronstadt.jpgDafni_Christ.jpg0-sofia.jpgprawoslawne-swiece.jpgprawoslawny-slub-korony.jpg0-christ-the-saviour.jpgMastichari_Kos_Greece.jpg0-moskwa.jpg0-Church Trinity.jpg0-lodz2.jpg0-dome-cross.pngprawoslawna-ikona.jpgPatmos_church.jpgba4ko_1.jpgLavra_Easter.jpg0-cerkiew2.jpg23359664.jpgprawoslawny-ornat.jpgsvkanstanty_and_alena_kopia.jpg0-bochu.jpgnaksos.jpgprawoslawny-slub.jpg0-Our Saint Petersburg.jpggrecki-prawoslawny.jpgKalymnos_Emporeios.jpgprawoslawny-krzyz.jpgPanagia_Damiotissa_Naxos_Greece.jpg1170761.jpg0-Trinity Lavra.jpg402462_85_th.jpgprawoslawne-krzyze.jpg0-Belgrade.jpg0-ortho4.jpg0-prawoslawie2.jpg
Rel-Club
Sonda
Czy jest Bóg?
 
Tak
Nie
Nie wiem
Jest kilku
Ja jestem Bogiem
Ta sonda jest bez sensu:)
Prosze zmienić sondę!
Wyniki
Szukaj



Artykuły

Zamknij => WISZNUIZM <<==

Zamknij - Japonia

Zamknij BUDDYZM - Lamaizm

Zamknij BUDDYZM - Polska

Zamknij BUDDYZM - Zen

Zamknij JUDAIZM - Mistyka

Zamknij NOWE RELIGIE

Zamknij NOWE RELIGIE - Artykuły Przekrojowe

Zamknij NOWE RELIGIE - Wprowadzenie

Zamknij POLSKA POGAŃSKA

Zamknij RELIGIE WYMARŁE - Archeologia

Zamknij RELIGIE WYMARŁE - Bałtowie

Zamknij RELIGIE WYMARŁE - Manicheizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Konfucjanizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Satanizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Sintoizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Taoizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Zaratustrianizm

-

Zamknij EUROPA I AZJA _ _ JAZYDYZM* <<==

Nasi Wierni

 6499636 odwiedzający

 93 odwiedzających online