Religioznawstwo
Zagadnienia Religijne
Europa Pogańska
Azja
Hinduizm i odłamy
Judaizm i odłamy
Chrześcijaństwo i odłamy
Islam i odłamy
Afryka
Ameryka
Australia i Oceania

Religie a filozofia - O duszy - Arystoteles

O duszy - Arystoteles
Księga pierwsza

ROZDZIAŁ II
Teorie duszy w starożytnej filozofii


Gdy badamy duszę, powinniśmy równocześnie stawiać problemy, które będziemy musieli w dalszym ciągu rozwiązać, oraz roztrząsać poglądy wszystkich poprzedników, którzy tylko je o niej wyrazili — a to wszystko w tym celu, aby skorzystać z ich trafnych uwag i ustrzec się ich pomyłek. Punktem wyjścia [naszych] badań będzie przegląd tych cech, które zdaniem ogółu najbardziej charakteryzują naturę duszy.

Otóż dwie zwłaszcza cechy zdają się odróżnić jestestwo posiadające duszę od jestestwa, któremu jej brak, mianowicie ruch i wrażenie zmysłowe. Właściwie tylko te dwie [cechy] przejęliśmy w spuściźnie od przodków. W samej rzeczy jedni z nich utrzymują, że dusza jest przede wszystkim i głównie czynnikiem poruszającym. A wychodząc z założenia, że [to], co nie jest w ruchu, nie może wprawić w ruch niczego, wywnioskowali, że dusza należy do klasy jestestw, które są w ruchu. To właśnie skłoniło Demokryta do twierdzenia, że dusza jest szczególnym rodzajem ognia lub ciepłoty. Istnieje [powiada] nieskończona ilość kształtów, czyli atomów; te spośród nich, które mają kształt kulisty, nazywa ogniem i duszą; podobne są one od tzw. „pyłku powietrznego", który jasno widać w promieniach słońca wpadających przez okna; mieszaninę wszystkich rodzajów nasion nazywa „pierwiastkami całej natury" (podobnie uczy także Leukippos). Racja, dla której utożsamia atomy kuliste z duszą, jest ta, że takie właśnie kształty szczególnie łatwo przenikają wszystkie rzeczy i wprawiają w ruch resztę jestestw przez to, że są same w ruchu; suponują, jak to jasno widać, że dusza właśnie jest tym czynnikiem, który udziela ruchu zwierzętom. Dla tej też racji oddychanie stanowi [według nich] cechę istotną życia. Chociaż bowiem środowisko ściska ciała zwierząt i wypycha [z nich] te atomy, które im dostarczają ruchu (przez sam fakt, że same nie są nigdy w spoczynku), to jednak nadchodzi [zwierzętom] pomoc od zewnątrz, gdyż wchodzą do nich wnętrza inne atomy tejże samej natury w procesie oddychania. One bowiem zapobiegają wyparciu [ze zwierząt] tych atomów, które się już w nich znajdują; a dokonują tego przeciwstawiając się siłom ściskającym i zgęszczającym. Toteż tak długo [zwierzęta] żyją, jak długo są w stanie to czynić.

Doktryna pitagorejczyków, jak się zdaje, zawiera tę samą treść. W samej rzeczy jedni spośród nich utrzymywali, że dusza jest pyłkiem powietrznym; inni zaś, że jest tym, co porusza ten pyłek. Do niego odwoływali się dlatego, że jest z całą oczywistością w nieustannym ruchu, nawet gdy nie ma żadnego wiatru. Tę samą tendencję zdradzają wszyscy ci, co określają duszę jako „to, co się samo porusza". Wszyscy oni bowiem sądzili, jak widać, że ruch stanowi najbardziej charakterystyczną cechę duszy, i że wszystko porusza się tylko dzięki duszy, a ona sama porusza się swoją własną mocą — bo przecież nie widzimy niczego, co by poruszało inną rzecz, gdy samo nie jest w ruchu.

Również Anaksagoras utrzymuje, że dusza jest tym, co porusza; i w ogóle wszyscy ci, co [z nim] powiedzieli, że rozum wprawił w ruch wszechświat. Jednak niezupełnie w ten sam sposób, jak Demokryt [rzecz pojmują]; ten ostatni bowiem utożsamił bez zastrzeżeń duszę z rozumem, bo [według niego] prawdą jest to, co się [nam] zjawia i dlatego Homer słusznie w poemacie powiedział, że Hektor leżał bez rozumu. W samej rzeczy [Demokryt] nie posługuje się terminem „rozum" dla oznaczenia jakiejś władzy poznającej prawdę, lecz mówi, że dusza jest tym samym, co rozum.

Anaksagoras mniej jasno się o nich wyraża: w wielu miejscach twierdzi, że przyczyną piękna i prawdy jest rozum, ale gdzie indziej utrzymuje, że rozum jest duszą, bo znajduje się we wszystkich zwierzętach, wielkich i małych, wyższych i niższych. [Niesłusznie!] Wcale bowiem nie widać, by rozum w znaczeniu „mądrość" miał się znajdować we wszystkich zwierzętach lub nawet we wszystkich ludziach.

Wszyscy zatem, co skupiali uwagę na tym, że jestestwo posiadające duszę porusza się, sądzili, że dusza jest w najwyższym stopniu źródłem ruchu; przeciwnie, wszyscy ci, co zatrzymywali ją [uwagę] na poznaniu i postrzeganiu zmysłowym rzeczy, utożsamiają duszę z pierwiastkami bytu; i to jedni z większą ich ilością, drudzy z jednym, zależnie od tego, czy przyjmują więcej pierwiastków, czy tylko jeden. I tak na przykład Empedokles twierdzi, że dusza składa się z wszystkich pierwiastków, a nawet że każdy z nich jest duszą. Oto jego własne słowa: „Ziemią widzimy ziemię, wodą wodę, eterem boski eter, ogniem niszczycielski ogień, miłością miłość, smutną nienawiścią nienawiść.

W ten sam sposób również Platon w [dialogu] Timajos kształtuje duszę z pierwiastków, bo [według niego] tylko rzeczą podobną poznaje się rzecz podobną — lecz rzeczy składają się z pierwiastków. Podobnie też w wykładach O filozofii znajduje się twierdzenie, że „zwierzę samo w sobie" jest złożone z idei Jedynki samej w sobie oraz Pierwszej Długości, Pierwszej Szerokości i Pierwszej Głębokości; w podobny sposób złożone są inne byty. Jeszcze inaczej [tę myśl wyraża]: rozum jest Jedynką [Monadą], nauka jest Dwójką [Diadą], bo idzie prosto [od jednego punktu] do drugiego [do konkluzji]; mniemanie stanowi liczba właściwa [dla] powierzchni [Triada]; wrażenie zmysłowe wreszcie liczba [charakterystyczna dla] objętości [Quaternio]. Liczby bowiem były uważane za jednoznaczne z ideami i zasadami, a za złożone z pierwiastków. Natomiast rzeczy poznajemy już to zdrowym rozsądkiem, już to nauką, już to mniemaniem, już to wreszcie zmysłami — a liczby wzmiankowane są równocześnie ideami rzeczy.

Ponieważ dusza uchodziła i za źródło ruchu, i za zdolność poznawczą, dlatego niektórzy złożyli ją z tych dwojga, oświadczając, że jest ona liczbą, która sama siebie porusza. Różnią się jednak między sobą co do natury i liczby zasad. Największa różnica zachodzi między tymi, którzy je uważają za cielesne, i tymi, według których są one bezcielesne. Od tych zaś wszystkich różnią się ci, którzy mieszają je razem i wyprowadzają zasady z obu źródeł. Rozbieżność zdań dotyczy również ilości [zasad]: podczas gdy jedni przyjmują jedną zasadę, drudzy [opowiadają się] za większą ich ilością. Odpowiednio do tego tworzą pogląd na duszę: utrzymują — nie bez racji — że rzecz, która ze swej natury jest źródłem ruchu, znajduje się wśród pierwszorzędnych [zasad]. Dla tej to racji niektórzy sądzili, że dusza jest ogniem, bo on jest i najsubtelniejszy, i najbardziej bezcielesny spośród pierwiastków; ponadto on to w pierwszym rzędzie wykonuje ruch i porusza inne rzeczy.

Demokryt wyrażał się trafniej od innych, gdy uzasadniał obie te własności [duszy]: dusza i rozum są jedną i tą samą rzeczą, a ta rzecz jest jedną z pierwszych i niepodzielnych ciał; posiada zdolność poruszania dzięki delikatności i kształtowi [swoich atomów]; dalej [utrzymuje, że] ze wszystkich kształtów kształt kulisty posiada największą zdolność ruchową, i że taki właśnie kształt mają [atomy] rozumu i ognia.

Anaksagoras, jak się zdaje, twierdził, że dusza jest czymś innym od rozumu, jak to już zaznaczyliśmy wyżej; jednak traktuje je, jak gdyby były jedną naturą — z tym tylko zastrzeżeniem, że uczynił w szczególny sposób rozum zasadą wszechrzeczy; w każdym razie twierdzi, że on sam jeden spośród [wszystkich] rzeczy jest niezłożony, niezmieszany i czysty; jednej i tej samej zasadzie przypisuje obie funkcje — poznawania i poruszania — gdy mówi, że rozum wprawił w ruch wszechświat.

Także Tales, jak widać z tego, co nam tradycja przekazała, zdaje się sądzić, że dusza jest siłą poruszającą, bowiem powiedział, że magnes posiada duszę, ponieważ porusza żelazo.

Diogenes, podobnie jak niektórzy inni, utrzymywał, że [dusza] jest powietrzem, uważał bowiem, że powietrze jest ze wszystkich [ciał] najsubtelniejsze, i że ono jest [pierwszą] zasadą; i że właśnie dzięki temu ma zdolność poznania i poruszania: [poznania], o ile jest pierwszą [zasadą], od której reszta bierze początek; poruszania zaś, o ile jest pierwiastkiem najsubtelniejszym.

Także Heraklit uważa duszę ze [pierwszą] zasadę, a to dlatego, że jest ona gorącym oparem, z którego wszystko się składa; nadto że jest on w najwyższym stopniu bezcielesny i nieustannie płynie: wreszcie, rzecz, która się porusza, może być poznana tylko przez rzecz, która jest w ruchu; zarówno bowiem on, jak wielu innych sądziło, że rzeczy są w ruchu.

Podobnie jak oni myślał, jak się zdaje, i Alkmajon; twierdzi bowiem, że jest ona nieśmiertelna, bo jest podobna do „nieśmiertelnych"; i że zawdzięcza ona to [podobieństwo] nieustannemu ruchowi; wszak wszystkie boskie istoty — księżyc, słońce, gwiazdy i całe niebo — bez ustanku się poruszają. Niektórzy [filozofowie] bardziej powierzchowni, na przykład Hippon, utrzymywali nawet, że [dusza] jest wodą. Do tej teorii skłonił ich, jak się zdaje, fakt, że nasienie wszystkich [zwierząt] jest płynne; albowiem tych, co utożsamiają duszę z krwią, zbija w następujący sposób: nasienie nie jest krwią, a przecież ono jest duszą pierwotną.

Inni, na przykład Kritias, [twierdzili], że [dusza] jest krwią; sądzili bowiem, że najbardziej charakterystyczną cechą duszy jest postrzeżenie zmysłowe; a to znów zależy od natury krwi. A zatem wszystkie pierwiastki znalazły jakiegoś zwolennika  — z wyjątkiem ziemi! Do niej nikt się nie odwoływał, chyba o ile utrzymywał, że na duszę składają się wszystkie pierwiastki, lub że ona stanowi je
wszystkie.

Wobec tego można powiedzieć, że wszyscy określają duszę za pomocą trzech cech: ruchu, wrażeń zmysłowych, bezcielesności, lecz każda z nich jest odniesiona do [pierwszych] zasad. Dla tej też racji ci, którzy określają duszę za pomocą poznania, uważają ją za pierwiastek lub zespół pierwiastków, i z wyjątkiem jednego [filozofa] w podobny sposób ją przedstawiają. Mówią bowiem: „rzecz podobną poznaje tylko rzecz podobna"; a ponieważ dusza wszystko poznaje, dlatego składają ją ze wszystkich pierwiastków. Dla tej też racji wszyscy ci, co przyjmują jedną jakąś przyczynę i jeden pierwiastek, utrzymują konsekwentnie, że dusza składa się z jednego pierwiastka, na przykład z ognia lub powietrza. Ci zaś, którzy się opowiadają za większą ilością pierwiastków, wprowadzają także do duszy większą ich ilość. Sam jeden Anaksagoras twierdzi, że rozum nie odbiera żadnego wpływu od zewnątrz i że nie ma nic wspólnego z innymi rzeczami. Jeżeli jednak jest taki, jak będzie mógł on [coś] poznać i z jakiej przyczyny? Tego ani on sam nie wyjaśnił, ani z tego, co powiedział, jasno nie widać.

Wszyscy ci, którzy wprowadzają przeciwieństwa do zasad, składają również i duszę z przeciwieństw95. Przeciwnie, ci, co [oświadczają się] za jednym z dwóch przeciwieństw, np. ciepłem, zimnem lub czymś innym w tym rodzaju, odpowiednio do tego i duszę sprowadzają do jednego z nich. Dla tej też racji nawet do nazw się odwołują; ci bowiem, którzy utożsamiają duszę z ciałem, [utrzymują], że słowo „żyć" [...] pochodzi od słowa „gorąco" [.... = wrzeć]; przeciwnie, ci, co ją utożsamiają z zimnem, [utrzymują]: że słowo dusza [....] wywodzi się od oddychania i oziębiania [.....].

Takie to teorie duszy przekazała nam tradycja — i takie dowody, na których się one opierają.
(...)

Księga druga

ROZDZIAŁ I
Pierwsza definicja duszy


Dosyć już chyba powiedzieliśmy o teoriach, które nam przekazali poprzednicy. Rozpocznijmy na nowo — od samego punktu wyjścia i starajmy się określić, czym jest dusza i jaka byłaby jej najbardziej ogólna definicja [Istnieje] pewien szczególny rodzaj bytu, który nazywamy substancją; jedną jej odmianą jest materia, która sama przez się nie stanowi rzeczy określonej; drugą jest forma i istota, dzięki której nazywamy [materię] taką a taką rzeczą; jeszcze inną jest to, co jest złożone z nich obydwu [czyli z materii i formy].

Materia jest możnością; forma jest aktem. Ten ostatni termin posiada dwa różne znaczenia: jedno odpowiada pojęciu „wiedza", drugie pojęciu „jej aktualizacja" [w konkretnym wypadku].

Za substancje uważa ogół przede wszystkim ciała, i to ciała naturalne, bo one stanowią zasady, z których wywodzą się inne [ciała]5. Spośród ciał naturalnych znów jedne posiadają życie, drugie go nie mają. A życiem nazywamy odżywianie się o swoich własnych siłach, wzrost i podupadanie; konsekwentnie każde ciało naturalne, które uczestniczy w życiu jest substancją, i to substancją złożoną. Ponieważ zaś jest ona także ciałem określonego gatunku — bo przecież jest obdarzona życiem — stąd wynika, że dusza nie może być ciałem; ciało bowiem nie należy do rzędu rzeczy [właściwości], które orzekamy o podmiocie, lecz raczej jest [tym właśnie] podmiotem i materią. Z tego znów widać, że dusza musi być substancją rozumianą jako „forma ciała naturalnego posiadającego w możności życie". Ale substancja [ta] jest aktem; konsekwentnie [dusza] jest aktem takiego właśnie ciała.

Ale akt ma podwójne znaczenie: jedno odpowiada [pojęciu] wiedzy, drugie [pojęciu] roztrząsania problemu [w konkretnym wypadku]. Jest oczywiste, że dusza jest aktem w podobnym znaczeniu, jak jest nim wiedza; bo sen i stan czuwania zakładają obecność duszy; otóż stan czuwania odpowiada roztrząsaniu naukowego problemu, sen zaś posiadaniu wiedzy bez jej aktualnego użytku. Gdy chodzi o [czas] ich powstania, to w danym osobniku nauka jest wcześniejsza [od roztrząsania naukowego]. Dla tej też racji dusza jest „pierwszym aktem ciała naturalnego, które posiada w możności życie", czyli ciała obdarzonego organami.

I części roślin są organami, lecz nad wyraz prostymi; tak na przykład liść jest ochroną łupiny owocu, a łupina ochroną samego owocu; korzenie odpowiadają analogicznie ustom, ponieważ jedne i drugie pobierają pokarm. Wobec tego. jeśli mamy podać jakąś definicję wspólną wszystkim rodzajom duszy, powiedzmy: jest to pierwszy akt [..........] ciała naturalnego organicznego. Toteż nie ma uzasadnienia pytanie: czy dusza i ciało stanowią coś jednego, jak [nie ma sensu pytać], czy wosk i odcisk na nim [stanowią coś jednego] i w ogóle materia jakiejkolwiek rzeczy i to, czemu ona wysługuje się jako materia. „Jedność" i „byt" bowiem mają wiele znaczeń, ale w znaczeniu najściślejszym są one takowymi, o ile są aktami. Wobec tego daliśmy już ogólną odpowiedź na pytanie: czym jest dusza. Jest mianowicie substancją w znaczeniu formy, która decyduje o istocie [wyżej] określonego ciała. Tak na przykład gdyby jakieś narzędzie, siekiera na przykład, było ciałem naturalnym, odpowiedź na pytanie: „czym jest siekiera" stanowiłaby jej istotę, a w następstwie tego jej duszę; gdyby się ta od niej odłączyła, nie byłoby już więcej siekiery, chyba tylko z imienia. W rzeczywistości jednak jest siekierą [a nie ciałem naturalnym]. Albowiem dusza nie jest istotą i formą takiego ciała, lecz ciała naturalnego szczególnego rodzaju, które mianowicie w sobie samym posiada zdolność wprawiania się w ruch i zatrzymywania się.

Wyjaśnijmy to jeszcze na częściach organizmu. Gdyby oko było zwierzęciem, wzrok byłby jego duszą, bo wzrok stanowi istotę oka, gdy chodzi o jego definicję, samo zaś oko stanowi jedynie materię wzroku, gdy braknie wzroku; nie ma już więcej oka, chyba tylko z imienia, jak w przypadku oka z kamienia lub na obrazie. Przenieśmy nasze rozumowanie dotyczące części [ciała] na całe ciało zwierzęcia, bo w jakim stosunku pozostaje część [tj. władza zmysłowa] do części [tj. organu], w takim zespół władz zmysłowych do całego ciała obdarzonego życiem zmysłowym, jako takiego. Ale nie to ciało, które postradało duszę, „ma życie w możności", lecz takie, które ją [aktualnie] posiada; nasienie [zwierzęcia] i owoc [rośliny] są potencjalnie takim ciałem. Konsekwentnie czuwanie jest w podobny sposób aktem, jak jest nim cięcie [siekierą] i widzenie [okiem]. Dusza zaś jest [w analogiczny sposób aktem], jak jest nim wzrok i zdolność narzędzia. Ciało jest tylko bytem w możności; ale jak źrenica wraz ze wzrokiem stanowią oko, tak dusza i ciało stanowią razem zwierzę.

Z tego jasno wynika, że dusza nie może odłączyć się od ciała, ani — przynajmniej — niektóre jej części, jeśli je posiada; akt bowiem niektórych części [czyli organów] jest aktem ich samych. Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, by niektóre części [duszy mogły się odłączyć od ciała]. Prócz tego [z naszych wywodów] nie widać jasno, czy dusza jest w podobny sposób aktem ciała, jak żeglarz [jest aktem] okrętu.

Niech na razie wystarczy to, co bardzo ogólnie ustaliliśmy na temat definicji i własności duszy.

ROZDZIAŁ II
Definicja duszy. Ciąg dalszy


Ponieważ z danych, które same w sobie są mniej jasne lecz bardziej dla nas przystępne, czerpiemy [pojęcia] jasne i logicznie lepiej uzasadnione, starajmy się znów tą metodą rozpatrzyć [rezultat] naszych dociekań nad duszą. Definicja bowiem powinna wykazać nie tylko sam fakt — jak to czyni przeważająca ilość definicji — lecz także podać i wyjaśnić przyczynę. Tymczasem dzisiejsze formuły definicyjne są podobne do konkluzyj sylogizmu. [Pytam na przykład:] Co to jest kwadratura? [Jeśli odpowiesz:] „Jest to [zbudowanie] figury prostokątnej i równobocznej, równej [co do powierzchni] prostokątowi podłużnemu", to taka definicja jest równoznaczna z konkluzją. Kto powie, że kwadratura polega na znalezieniu linii proporcjonalnej [między dwoma bokami nierównymi], poda realną przyczynę zdefiniowanej rzeczy.

Nawiązując do punktu wyjścia naszych badań, stwierdzamy więc, że jestestwo posiadające duszę różni się życiem od jestestwa, które jest jej pozbawione. Ale [pojęcie] „życie" ma większą ilość znaczeń. Cokolwiek posiada życie bodaj w jednym z nich, mówimy o nim, że „żyje". Życiem jest na przykład rozum, zmysł, ruch z miejsca na miejsce i jego zatrzymanie; dalej ruch w sensie odżywiania oraz rośniecie i umniejszanie.

Dla tej to racji rośliny ogólnie uchodzą za żywe, ponieważ najwidoczniej posiadają w sobie taką władzę [a konsekwentnie] i zasadę, dzięki której rosną i maleją w przeciwnych kierunkach. Nie tak bowiem rosną do góry, by nie rosnąć do dołu, lecz równomiernie rozwijają się w obu kierunkach a nawet we wszystkich — i żyją tak długo, jak długo są w stanie pobierać pokarm.

Ta władza może być oddzielona od innych; ale inne nie mogą oddzielnie od niej istnieć w jestestwach śmiertelnych. Widać to jasno u roślin; one bowiem nie posiadają [oprócz niej] żadnej innej duszy. Dzięki zatem tej właśnie władzy przysługuje życie wszystkim jestestwom żywym. Ale o tym, co jest zwierzęciem [a co nim nie jest], decyduje przede wszystkim władza zmysłowa; bowiem nawet te jestestwa, które się nie poruszają i nie zmieniają miejsca, lecz posiadają władzę zmysłową, zwiemy zwierzętami, a nie tylko „jestestwami żywymi".

Podstawową formą zmysłu jest dotyk, którym wszystkie zwierzęta są obdarzone. Jak władza wegetatywna może istnieć oddzielnie od zmysłu dotyku, a nawet od wszelkiej władzy zmysłowej, tak samo zmysł dotyku [może istnieć] bez innych zmysłów. Przez władzę wegetatywną rozumiemy tę część duszy, którą mają również rośliny. Co się tyczy zwierząt, to wszystkie z całą oczywistością posiadają zmysł dotyku. Od jakiej przyczyny oba te fakty zależą, powiemy później. Na razie wystarczy tylko zaznaczyć, że dusza jest zasadą tych [funkcji], o których mówiliśmy, i że za pomocą nich właśnie ją się definiuje, tj. za pomocą władzy wegetatywnej, zmysłowej, intelektywnej i ruchu.

Czy każda z nich jest duszą, czy też częścią duszy? A jeżeli częścią, to czy jest nią w ten sposób, że da się oddzielić tylko w myśli, czy także przestrzennie? Na jedne z tych pytań łatwo odpowiedzieć; niektóre inne przedstawiają poważniejsze trudności. Jak bowiem niektóre rośliny najwidoczniej nadal żyją, gdy się je podzieli na części — i to nawet gdy te części są jedne od drugich oddzielone (co dowodzi, że dusza, która w nich przebywa, jest w każdej roślinie jedną w akcie, rozliczną w możności) — tak samo zachowują się, jak to konstatujemy, i inne rodzaje duszy, na przykład gdy podzielimy na części owady; każda bowiem część zachowuje władzę zmysłową i ruch z miejsca na miejsce; a jeśli władzę zmysłową to także i wyobraźnię wraz z pożądaniem; gdzie bowiem [jest] władza zmysłowa, tam jest również ból i przyjemność; a gdzie jedno i drugie, tam musi być i pożądanie. Co się jednak tyczy rozumu i władzy teoretycznej [myślenia], to nie ma dotąd niejasnego; jest to jednak, jak się zdaje, zgoła inny rodzaj duszy, który sam jeden jest w stanie istnieć po oddzieleniu [od ciała] jako istota wieczna od rzeczy zniszczalnej. Co się tyczy innych części duszy, to widać z tego [co powiedzieliśmy], że nie mogą istnieć oddzielnie — przeciwnie niż to niektórzy utrzymują. Oczywiste jest jednak, że różnią się co do istoty, bo jeśli wrażenie zmysłowe różni się od mniemania, to i istota władzy zmysłowej jest czymś innym niż władza mniemania. Podobnie rzecz się ma z wszystkimi innymi wyżej wymienionymi [władzami].

Prócz tego jedne zwierzęta posiadają wszystkie te [części duszy], inne posiadają tylko niektóre z nich, inne wreszcie posiadają wyłącznie jedną — i to właśnie stanowi cechę, która wyróżnia zwierzęta. Przyczynę tego faktu będziemy musieli rozpatrzeć później. Zresztą coś podobnego spotkaliśmy i na terenie wrażeń zmysłowych: jedne zwierzęta posiadają wszystkie zmysły, inne mają tylko niektóre z nich, inne jeszcze mają tylko jeden — najpotrzebniejszy, tj. dotyk.

[Wyrażenie:] „to, dzięki czemu żyjemy i postrzegamy" ma podwójne znaczenie, podobnie jak [wyrażenie]: „to, dzięki czemu coś naukowo wiemy" (raz bowiem rozumiemy przez to wiedzę, kiedy indziej duszę — bo ponieważ mówimy, że dzięki jednej i drugiej coś wiemy) — w ten sam sposób [należy rozumieć] zdanie: „to, dzięki czemu jesteśmy zdrowi" (raz mamy na myśli zdrowie, kiedy indziej określoną część ciała lub nawet całe ciało). W obu tych wypadkach wiedza i zdrowie są formą, istotą, pojęciem i jakby aktem podmiotu, który przyjmuje - w pierwszym wypadku wiedzę, w drugim zdrowie (akt bowiem tego, co jest zdolne wywołać zmianę, znajduje się oczywiście w podmiocie odbierającym jego wpływ i jest odpowiednio dysponowany). Ale dusza jest właśnie tym, dzięki czemu przede wszystkim żyjemy, spostrzegamy i myślimy. [Z tego wszystkiego] wynika, że dusza musi być jakimś rodzajem istoty, czyli formy, a nie materią, czyli podmiotem biernym. Albowiem gdy substancja, jak zaznaczyliśmy, może oznaczać trzy rzeczy, mianowicie formę, materię i rzecz złożoną z obu (z tych materia jest możnością, forma zaś aktem), a z drugiej strony tylko rzecz złożona z obu jest jestestwem żywym zaiste nie ciało jest aktem duszy, lecz ona jest aktem ciała określonej natury. Toteż mają rację ci, co sądzą, że dusza ani nie istnieje bez ciała, ani nie jest jakimś ciałem. W rzeczy samej dusza nie jest ciałem, lecz czymś należącym do ciała i dlatego przebywa w ciele, a do tego w ciele określonego rodzaju, a nie jak poprzedni [filozofowie sądzili], którzy ją łączyli z ciałem zanim wprzód określili jego naturę i właściwości, chociaż wcale nie widać, by jakaś rzecz mogła przyjąć cokolwiek los zdarzy.

Do tej samej konkluzji prowadzi rozumowanie: akt każdej rzeczy zjawia się według biegu natury w tym, co jest w możności do niego, czyli w materii odpowiednio dysponowanej. Z tego wszystkiego jasno wynika, że [dusza] jest szczególnego rodzaju aktem i formą rzeczy, która jest w możności aby istnieć jako określona natura.
(...)

* * * * * * * *

fragmenty z książki: Arystoteles - O duszy

Data utworzenia: 27/02/2012 @ 20:01
Ostatnie zmiany: 04/03/2012 @ 16:18
Kategoria : Religie a filozofia
Strona czytana 8994 razy


Wersja do druku Wersja do druku

 

Komentarze

Nikt jeszcze nie komentował tego artykułu.
Bądź pierwszy!

 
Trzecie Oczko
prawoslawny-koszyczek.jpglampy-prawoslawne.jpgprawoslawny-haft.jpgPatmos_church.jpg402462_85_th.jpg0-Our Saint Petersburg.jpgba4ko_1.jpgPanagia_Damiotissa_Naxos_Greece.jpg0-petersburg.jpgAgios_Theologos_Kos.jpg0-Savior of Spilled blood.jpgcerkiew_turzansk.jpg0-cerkiew.jpg0-Belgrade.jpg0-The_Trinity_Cathedral.jpgalexei-ii.jpgprawoslawny-krzyz.jpgDafni_Christ.jpg0-st-isaac-cathedral.jpgPanagia_Vrisiani_Mesochori.jpg0-christ-the-saviour.jpg0-moskwa.jpg0-Trinity Lavra.jpgnaksos.jpgprawoslawna-ikona.jpgSaint_Michael_Smichov.jpgbatiuszka.jpg1170761.jpg0-Nicholas_in_Kronstadt.jpg0-lodz2.jpg0-ortho4.jpgKalymnos_Emporeios.jpg0-cebule2.jpgbazylika_Paros.jpg0-monas.jpgLavra_Easter.jpg0-Belogorsk Monastery.jpgkosciol-prawoslawny.jpgRhodos_Agios_Nikolaos_Foundoukli.jpg0-archangel.jpg0-Novgorod.jpg0-sofia.jpgprawoslawny-slub.jpg0-cerkiew-5.jpgprawoslawne-krzyze.jpg141t.gifprawoslawne-swiece.jpg0-cebule.jpeg0-dome-cross.pnggrecki-prawoslawny.jpg0-dome-cross2.png0-cerkiew2.jpg23359664.jpg0-cebule3.jpgprawoslawny-slub-korony.jpgsvkanstanty_and_alena_kopia.jpgprawoslawny-pop.jpgmoscow14.jpgprawoslawny-ornat.jpg0-vladimir-church-2.jpg0-StPetersburg.jpgAgioi_Asomatoi-Athens.jpgOrthodox_Brno.jpg0-prawoslawie2.jpg0-moscow-2.jpgcyryl_metody.jpgMastichari_Kos_Greece.jpgkarlowe-wary.jpg0-bochu.jpg0-Church Trinity.jpg0-st-basils-moscow-3.jpgRhodos_Asklipio_Church.jpgkrzyz-prawoslaawie.jpg
Rel-Club
Sonda
Czy jest Bóg?
 
Tak
Nie
Nie wiem
Jest kilku
Ja jestem Bogiem
Ta sonda jest bez sensu:)
Prosze zmienić sondę!
Wyniki
Szukaj



Artykuły

Zamknij => WISZNUIZM <<==

Zamknij - Japonia

Zamknij BUDDYZM - Lamaizm

Zamknij BUDDYZM - Polska

Zamknij BUDDYZM - Zen

Zamknij JUDAIZM - Mistyka

Zamknij NOWE RELIGIE

Zamknij NOWE RELIGIE - Artykuły Przekrojowe

Zamknij NOWE RELIGIE - Wprowadzenie

Zamknij POLSKA POGAŃSKA

Zamknij RELIGIE WYMARŁE - Archeologia

Zamknij RELIGIE WYMARŁE - Bałtowie

Zamknij RELIGIE WYMARŁE - Manicheizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Konfucjanizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Satanizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Sintoizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Taoizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Zaratustrianizm

-

Zamknij EUROPA I AZJA _ _ JAZYDYZM* <<==

Nasi Wierni

 6499543 odwiedzający

 78 odwiedzających online