Religioznawstwo
Zagadnienia Religijne
Europa Pogańska
Azja
Hinduizm i odłamy
Judaizm i odłamy
Chrześcijaństwo i odłamy
Islam i odłamy
Afryka
Ameryka
Australia i Oceania

HUMOR - Pismo Nieświęte - NT - 4

OSOBY WRAŻLIWE PROSZONE SĄ O NIE ROZCZYTYWANIE SIĘ W ZAMIESZCZONYCH TEKSTACH

*
Pismo Nieświęte

czyli przygody Boga i małego Jezuska

Nowy Testament






ROZDZIAŁ 4

STRESZCZENIE POPRZEDNICH ROZDZIAŁÓW:
Okrutny król Herod pragnie zabić małego Jezuska. Dzięki zręcznemu wybiegowi Stwórca ratuje Boskie dziecię. Wtedy Herod skazuje na rzeź dwadzieścia tysięcy niemowląt. Bóg jest uradowany, że udało mu się wykiwać potwornego tyrana.

1. Po tym, jak anioł wysłany przez Stwórcę doniósł, że tyran Herod umarł, Józef, dziewica Maria i mały Jezusek powrócili do Izraela.
2. W pierwszej chwili Józef nie chciał wracać do rodzinnej wioski, Nazaretu, gdzie wykonywał zawód cieśli,
3. Lecz raczej osiedlić się w bogatym mieście Betlejem, w tej samej stajence, w której Maria leżała w połogu,
4. By przekształcić się w pokazywacza Jezusa wszystkim, którzy mieliby ochotę zapłacić jedną drachmę.
5. Z pewnością znalazłoby się wielu chętnych, choćby dlatego, że Trzech Króli spośród najprzeróżniejszych króli przybyło z otchłani tajemniczego Wschodu, by złożyć hołd nadzwyczajnemu dzieciątku.
6. A ci, którzy byliby skłonni zapłacić dodatkową drachmę, mieliby prawo do oglądania dziewictwa dziewicy Marii.
7. A ci, którzy zdecydowaliby się dopłacić jeszcze dwie drachmy, mogliby dotknąć go palcem.
8. A dla tych, którzy mieliby przy sobie tylko monetę pięciodrachmową, Józef przewidział odtańczenie ludowego tańca na perskim dywanie dla wyrównania rachunku i nie zawracania sobie głowy wydawaniem reszty.
9. W krótkim czasie zaoszczędziłby wystarczającą ilość drachm na kupienie stajenki i urządzenie jej tak, by móc przyjmować, za uczciwą opłatą, na mieszkanie uczonych doktorów i turystów żądnych dziwów, którzy z pewnością zbiegną się z najodleglejszych krańców imperium, by podziwiać Jezusa i dziewictwo Marii.
10. Zawiesiłby nad drzwiami wygrawerowany wspaniałymi złoconymi literami rzymskimi napis:
"HOTEL POD GWIAZDĄ I TRZEMA KRÓLAMI"
Przyjmujemy przybyłych pieszo, konno i na wielbłądach
11. Być może, jakiś pastuszek spośród rzeszy okolicznych pastuszków ujrzy tu kiedyś bijące źródło, padnie na kolana, a dziewica Maria podpowie mu: "Każ mi w tym miejscu wznieść bazylikę".
12. Józef, myśląc o tych rzeczach - a były to myśli bardzo przyjemne - spieszył się do Betlejem i poganiał osła kopniakami w brzuch.
13. Osioł z bólu biegł coraz szybciej, a ze złości znaczył drogę gównem.
14. Dziewica Maria trzymająca się oślego ogona musiała biec i nie bardzo mogła omijać spadające odchody. (1 - uwaga Boga na końcu)
15. A Jezusek śmiał się do rozpuku ssąc pierś matki.
16. Dziewica Maria myślała, że fajnie jest mieć Bożego Syna, ale taki waży dwa razy więcej niż zwykłe niemowlę. Mogłoby się wydawać, że karmi się mlekiem z czystego złota, choć to, co potem znajdywała w pieluszkach, nie miało koloru, ani zapachu złota, nawet z domieszką miedzi.
17. I toto pije dwa razy więcej mleka niż inni i dwa razy mocniej ciągnie za cycuszki, zupełnie je masakrując.
18. Na szczęście, gdy zostanie Mesjaszem, wszystko zwróci się stokrotnie i mamusia stanie się Królową Matką albo czymś w tym rodzaju. Pilno jej już było zobaczyć miny sąsiadów.
19. Tymczasem nad Betlejem unosił się wielki lament od dnia Rzezi Niewiniątek, a wszystko to był płacz i jęk kobiet, którym oderwano dzieci od piersi i pomordowane rzucono na bruk.
20. Nie dawały się pocieszyć i cały czas powtarzały: "Z pewnością ci obcokrajowcy, przyczyna naszych nieszczęść, będą wracać tędy do siebie teraz, gdy król Herod nie żyje...
21. Nie ma powodu, by ta egzaltowana baba cieszyła się swym tłuściutkim malcem, podziwiała jego dołeczki i zachwycała pierwszymi krokami, gdy nasze zostały pomordowane i rozszarpane przez sępy. O dniu posępny i czarny!
22. Zróbmy zasadzkę na drodze, wyrwijmy jej dziecko, poderżnijmy mu gardło, poćwiartujmy je i ochłapy rzućmy sępom i bezdomnym psom na pożarcie.
23. Ale najpierw zmusimy je do krzyku, by dowiedziała się, jak się słucha rozpaczliwego krzyku własnego dziecka".
24. Wzięły stalowe narzędzia dobrze wyostrzone i zaczaiły się przy drodze prowadzącej z Egiptu.
25. Nigdy by tak nie postąpiły, gdyby wiedziały, że wymordowanie ich małych dzieci z góry było postanowione przez Stwórcę, Boga Izraela, w scenariuszu przygód małego Jezusa, jego ukochanego Syna, tylko po to, by nadać całości odrobinę
pikanterii.
26. Byłyby nawet szczęśliwe i dumne, mogąc złożyć w ofierze dzieci i uczestniczyć we wspaniałym spektaklu, gdyby tylko Bóg pofatygował się i wysłał im anioła z jakim takim wyjaśnieniem.
27. Ale Bóg zapomniał wysłać anioła, możemy więc tylko żałować popełnionego niedopatrzenia.
28. Czyżby mały Jezus miał zginąć?... Ależ skąd! Wszystko, co ma nastąpić, zapisane jest u Proroków. Gdyby betlejemskie kobiety uważniej czytały Proroków, nie znalazłyby nigdzie wzmianki o tym, że mają zabić Jezusa.
29. Nie traciłyby też głupio czasu na siedzenie przy drodze, a mężowie ich nie byliby skazani na obieranie brukwi do zupy - co jest poniżające - i na kopulowanie między sobą - co zaspokaja chwilowo, owszem, ale i przyprawia o mdłości, jeśli się tego nie lubi. W dodatku uchodzi się wówczas za kogoś kim się nie jest.
30. Bóg widział to i zastanawiał się: "Cóż mam zrobić?" I wymyślił, ponieważ jest samą mądrością:
31. Posłał anioła do Józefa, który rzekł: "O Józefie!"
32. Na co Józef: "Czego jeszcze chcesz?" Był zniecierpliwiony, bo właśnie przeliczał w głowie ile drachm przyniosłaby bazylika, a były to wielkie ilości drachm, i był to już osiemnasty raz, gdy zaczynał liczyć od początku - za każdym razem wychodziło mu nieco więcej drachm i za każdym razem ktoś mu przerywał, a on gubił wątek.
33. Anioł rzekł:
"Przysyła mnie Stwórca, Józefie, i każe ci powiedzieć: „Nie zatrzymuj się w Betlejem, a nawet je omiń.
34. Betlejemskie kobiety mają do Mnie żaI o drobny żarcik bez większego znaczenia i z zemsty chcą zabić Mego Syna, Jezusa. Mój plan tego nie przewiduje".
35. Święta Rodzina zrobiła, jak jej powiedziano. Ominęła Betlejem i nie było już więcej mowy ani o "Hotelu pod Gwiazdą", ani o Trzech Królach, ani o cudownym źródle, ani o bazylice, ani o drachmach...
36. Józef westchnął, dusza mu zrogowaciała, serce pokryło się od północy włosem, wątroba zaczęła cuchnąć, śledziona odczepiła się i spadła na dno wora brzusznego, język obwisł do piersi, a muchy zaczęły składać jaja w zapadłych oczodołach.
37. Zrozumiał, że wyprzedził swą epokę i że nie wychodzi to nigdy nikomu na dobre.
38. Zresztą nie miał pojęcia, co to jest bazylika. Pomyślał „bazylika" tak, jak myśli się "kręgielnia". Sądził, że coś, co nazywa się bazylika, musi przynosić dużo drachm, bez względu na to, czym jest.
39. Święta Rodzina udała się do Nazaretu w Galilei i tak wypełniła się przepowiednia: "Nazwany będzie Nazarejczykiem".
40. Józef wrócił do zawodu cieśli i za każdym razem, gdy trzepnął się młotkiem w palec, spoglądał dziwnym wzrokiem na Jezusa.
41. Kobiety betlejemskie jeszcze długo czekały przy drodze na czteroosobową rodzinę, do której zaliczał się osioł, z aureolami na głowach. W końcu znudziło im się czekanie i przeszły na i ;islam z chwilą, gdy Bóg stworzył tę religię.

* * *

1. Dziecko rosło, stawało się coraz mądrzejsze i łaska boża była nad nim.
2. Sąsiadki mówiły:
"Jaki milutki!" I była to prawda. Gdy się jest Bogiem, nie trudno być milutkim.
3. Można się samemu obsłużyć i głupotą byłoby z tego nie skorzystać. Dobrze zorganizowana dobroczynność zaczyna się od siebie, nie może być mowy o przyjemności, gdy coś nie gra, i temu podobne rzeczy...
4. A tak między nami, to zwykłe oszustwo.
5. Bóg mógł przecież urodzić się ślepy na jedno oko albo zezowaty, lub płaskonosy, lub kulawy, albo krótkonogi lub mongoidalny,
6. Albo zwyczajnie jakikolwiek.
7. Mógł, gdyby chciał.
8. I dopiero wtedy byłoby to jakieś osiągnięcie - wszyscy ci, którzy uznaliby go za Boga i czcili, musieliby być prawdziwymi znawcami godnymi najlepszych miejsc w raju.
9. Taki Bóg z pewnością nie podbiłby serca tłumu, zainteresowałby wyłącznie snobów i intelektualistów, ale na tak marginesowej klienteli nie można budować reputacji poważnej firmy.
10. Jak na razie Bóg był zadowolony, że jest milutkim Jezuskiem i że co roku zajmuje pierwsze miejsce w konkursie organizowanym przez Lewiatana na najładniejsze dziecko i że wygrywa nie przyklejające się do zębów rachatłukum.
11. Bóg jest nieskończenie dobry, nieskończenie sympatyczny i nie całkiem moralny...
12. A może istnieją dwie moralności -jedna dla Boga, druga dla ludzi? Ale to chyba niemożliwe. To byłoby świństwo z Jego strony!
13. Bóg obdarzał potokami łask małego Jezusa, inaczej mówiąc Siebie samego - cóż za wspaniała atencja wynikająca z dobroci serca!
14. Ale której użyteczność nie jest tak zupełnie jasna.
15. Ale Bóg rozumie siebie, to najważniejsze.
16. Małemu Jezusowi przybywało mądrości i wiedzy, oczywiście nie dlatego, że mu z początku czegoś brakowało,
17. Ani w jakiejkolwiek innej chwili,
18. Ale dlatego, że Bóg jest Bogiem, jest wiecznością i w każdym momencie jest mądry pełnią mądrości i uczony do granic uczoności.
19. Takim już był w brzuchu swej matki i w genitaliach swego Ojca, który zresztą nie był nikim innym, jak Nim samym.
20. Jeśliście tego nie zrozumieli, to nie mamy po co kontynuować.
21. Gdy mówił w kołysce:
"Da, da, da" i śmiał się radośnie do aniołów, i ssał palce od nogi, i ślinił się swą śliną, i bawił się swą kupką, to dlatego, że raczył się poniżyć do błahostek, chcąc wczuć się w rolę zwykłego śmiertelnika,
22. Jak generał próbujący żołnierskiej zupy czubkiem łyżki i wiedzący, że w domu czeka na niego bażant nadziewany kasztanami.
23. W następnych latach Jezusek wygrywał wszystkie kulki od kolegów, zawsze był pierwszy w klasie, zawsze łowił wszystkie ryby, gdy szedł na połów, a małe dziewczynki zabierały go do ciemnych kącików i zdejmowały majteczki, i pozwalały mu zlizywać konfiturę z kanapek, i przyszywały mu guziki.
24. Kiedy inni chłopcy decydowali się na spuszczenie lania temu blondaskowi o różowiutkich policzkach i zniewieściałych manierach, z pieprzoną aureolą nad głową, zawsze dostawali cięgi i nie rozumieli, jak do tego doszło, i słyszeli jak mówił:
"Przebaczam wam ponieważ nie wiecie co czynicie" i wtedy dopiero wstępował w nich diabeł.
25. Mały Jezus starał się nie okazywać swej mądrości bardziej niż potrzeba, był tylko nieco mądrzejszy od chłopców w jego wieku. A i tak wszyscy wołali zdumieni: "Jakiż on mądry na swój wiek!".
26. Kiedy wypadły mu mleczne zęby, Józef zebrał je z szacunkiem i wsadził do pudełka, w którym leżał już napletek Jezusa zabrany w chwili obrzezania,
27. I obcięte włosy Jezusa, i paznokcie Jezusa, i smarki z nosa Jezusa, i wyschnięte gówienka Jezusa, i łzy Jezusa, i oddech Jezusa, i pierdnięcia Jezusa, i tak dalej.
28. A wszystko po to, by później, gdy mały Jezus już wyrośnie, i wyjawi, kim jest, mieć pod ręką cenne i poszukiwane relikwie.
29. W rzeczy samej był to jeden z lepszych pomysłów.

* * *

1. Józef i Maria chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy.
2. Gdy Jezus miał lat dwanaście zabrali go ze sobą.
3. Święta minęły. Józef i Maria w drodze powrotnej zatrzymali się wieczorem po całym dniu marszu zaniepokojeni nieobecnością dziecka, które niosło koszyk z chlebem i jajkami na twardo.
4. Zaczęli go szukać wśród wracających ze święta, a nie znajdując zasnęli bez kolacji i następnego dnia rano wrócili do Jerozolimy szukać dalej.
5. Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania.
6. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami.
7. Kiedy Józef i Maria nadeszli, Jezus właśnie podnosił palec i mówił: "Odpowiadajcie mi, o doktorzy, ale zastanówcie się dobrze. Zaczynam: Gołąb?" Doktorzy odpowiedzieli: "Lata!" Jezus: "Wielbłąd?" Doktorzy nic nie odpowiedzieli z wyjątkiem rabina Simeona, najdostojniejszego i najmądrzejszego, ale któremu wiewiórka starości schrupała orzeszek bystrości. Rabin Simeon, bardzo zadowolony, zawołał: "Lata!".
8. Wszyscy roześmiali się głośno, a Jezus wziął fant od rabina Simeona, który musiał wykupić go obiegając trzykrotnie świątynię z siedmioramiennym świecznikiem ustawionym na nosie, i pilnując, by żadna ze świec nie zgasła.
9. Następnie Jezus zadał jeszcze trudniejsze pytanie, a brzmiało ono następująco: "Szczypją i Szczypmnie płynęli łódką. Szczypją wpadł do wody. Kto został?" Doktorzy długo się zastanawiali nad odpowiedzią, poczerwienieli, języki im zwisły na piersi i niczego nie mogli wymyśleć. Aż tu nagle rabin Jonatan, syn Uziela, którego mowa była tak płomienna, że przelatujące nad nim ptaki smażyły się żywcem, zawołał: "Wiem:
Szczypmnie!"
10. I Jezus uszczypnął rabina Jonatana, i wszyscy zatrzęśli się ze śmiechu aż do granic trzęsionki, i wybuchnęli śmiechem do granic wybuchu, i poprzewracali się na plecy, choć tak naprawdę nie bardzo zrozumieli, o co chodzi.
11. Rabin Jonatan poczuł się dotknięty i zapragnął postawić pytanie Jezusowi, i szukał w głębinach pamięci pytania, na które nie mogłaby odpowiedzieć żadna śmiertelna istota.
12. W końcu odchrząknął i zadał swoje pytanie: "O ty, którego nos po naciśnięciu wydziela nadmiar mleka wydojonego z butelki, posłuchaj, pomyśl i jeśli potrafisz, odpowiedz:
13. Dlaczego Stwórca, nasz Pan, w swej nieskończonej dobroci, ulokował miejsca rozkoszy na ciele mężczyzny i kobiety tak blisko miejsc śmierdliwych i brudnych?"
14. Wszyscy doktorzy czekali niecierpliwie i myśleli, że tym razem nawet genialne dziecko nic tu nie wskóra i zrezygnuje z odpowiedzi.
15. Rabin Jonatan nie zdążył nawet skończyć, gdy Jezus odpowiedział:
16. "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, że królestwo mego Ojca jest pachnącym ogrodem, w którym wszystko jest wzniosłe, tak jak powinno być. A kim wy jesteście, o ludzie mali duchem, którzy próbujecie krytykować porządek świata i harmonię wszechrzeczy? Wolicie, by męski przyrząd kopulacyjny był umieszczony w miejscu nosa i aby przedsionek rozkoszy znajdował się na twarzach kobiet?
17. Wówczas, o zgrozo, widzielibyśmy na ulicach ukazujące się na twarzach pierwsze wyraźne oznaki chęci do spółkowania, i dobre wychowanie zmuszałoby mężczyzn do chowania twarzy w kalesonach o zapiętym rozporku i z dwiema dziurkami na oczy, gdy tymczasem kobiety musiałyby wycierać kapiące na piersi lub na dziecko trzymane przy piersiach swe miesięczne wydzieliny.
18. Widzicie więc, o stare pustogłowia, że lepiej by było, gdybyście milczeli i nie opowiadali bzdur".
19. Rabin Jonatan zawołał:
"Ty gówniarzu o ostrym języku, czyż nie jest prawdą, iż bliskość intymnych otworów między udami kobiety - tego, który prowadzi do triumfalnych drzwi miłości i tego, przez który wydalamy haniebne odchody -jest skutkiem i przyczyną okropnego grzechu w obliczu niebios?"
20. I dorzucił: "Często w ciemnościach nocy ktoś, kto obłapia żonę i wydaje mu się, że wchodzi w nią głównym wejściem, w rzeczywistości przeciska się przez kloakę pełną odchodów i popełnia, bezwiednie, po tysiąckroć ohydny grzech sodomii. Czy z tego powodu będzie potępiony?"
21. Dziecię odrzekło:
"Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, o zbiorowisko żmij, ten, który zaspokaja swe żądze w bezecnym otworze i znajduje przyjemność w ekskrementach, ten narusza boski porządek sfer i konstelacji, jaki ustanowił mój Ojciec. W dodatku, jeśli w swej perwersji obarcza zbrodnią mego Ojca i tłumaczy drżącej ofierze, iż winę za to, że pomylił otwory, ponosi ten, kto je stworzył obok siebie - w takim wypadku bluźni i kłamie, podły szczur.
22. Występny małżonek często woli kopulować w sposób uprawiany w Sodomie, bo w tej pozycji twarz żony wciśnięta jest w poduszkę, która tłumi głos i nie słychać komentarzy na temat zalet sąsiadki, wzrostu cen soczewicy i tego wszystkiego, o czym żona ma zwyczaj opowiadać w czasie przedłużającego się spółkowania. Może więc delektować się orgazmem w całej jego rozciągłości i koncentrować się tylko na nim. Bóg jednak widzi wszystko i sonduje tak serca, jak i łona. Rzekłem".
23. Mały Jezus zamilkł. Rabin Jonatan zawstydził się. Twarze uczonych doktorów rozpromieniły się i zaczęli wychwalać Wiekuistego, który wlał w głowę dziecka tak wielką mądrość i dojrzałość.
24. Mały Jezus w duszy pękał ze śmiechu i tłumił go białą brodą Boga Ojca, i uważał, że żart bardzo mu się udał, a jednocześnie czuł się podbudowany zachwytem doktorów.
25. Stwierdził, że tak właśnie powinien wyglądać ideał: posiadać wszystkie ludzkie słabostki, a jednocześnie mieć nieskończoną boską władzę, by im ulegać.
26. Zdecydowanie Bóg czuł się coraz bardziej zadowolony z nowej zabawy, którą wymyślił.
27. Józef i Maria zbliżyli się do Jezusa i Maria rzekła: "Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec twój i ja z bólem serca szukaliśmy ciebie".
28. Józef: "Napędziłeś nam strachu, ananasie. A gdzie są jajka na twardo?" Mówiąc to wziął go za ucho i przyciągnął do siebie.
29. Jezus prychnął:
"Łapy precz, moi mili! Za kogo wy się macie, wy prostacy? Wyście mnie szukali, mnie? Czyż nie wiecie, że muszę zająć się sprawami Ojca?"
30. Maria: "Ależ, dziecko, przecież sam jesteś Swoim Ojcem..."
31. Jezus: "Kobieto, to jest nasza sprawa, moja i mego Ojca. A teraz zejdźcie Nam z drogi".
32. Maria padła mu do kolan i złożyła pokłon. Ale Józef jeszcze mocniej pociągnął go za ucho, wymierzył policzek, zafundował kopniaka, i stwierdził:
33. "Jeśli do tego ma prowadzić nauka, to na próżno wypruwałem z siebie flaki i posyłałem cię do wiejskiej szkoły, łobuzie! Koniec z tym! Jutro pójdziesz do warsztatu i obcęgami o czarnych szczękach wyciągać będziesz gwoździe, które ja krzywo wbiję młotkiem. Powiedziałem".
34. I tak się stało. Jezus został cieślą w Nazarecie. Zrobiły mu się odciski na dłoniach, trochę się nudził i po trzydziestu latach miał trzydzieści lat.

* * *

1. Oto rodowód Jezusa, syna Dawida, syna Abrahama, syna bożego.
2. Adam był ojcem Seta, który począł Enosa, który począł Kainama, który począł Maleleela, który począł Jareta, który z kolei był ojcem Enoha, a ten z kolei był ojcem Matussali, który począł Lamecha, który począł Noego, który był ojcem Sema, który począł Arfaksada, który począł Kainama, który począł Salego, który począł Ebera, który począł Faleka, który począł Ragana, któremu urodził się Serug, który miał syna Nachora, który miał syna Tarego,
3. Któremu urodził się Abraham, Abraham był ojcem Izaaka, Izaak ojcem Jakuba, Jakub ojcem Judy, który z kolei był ojcem Faresa, któremu z kolei urodził się Esron, będący ojcem Arama, Aram był ojcem Arniego, który był ojcem Aminadaba, Aminadab był ojcem Naassona, Naasson- ojcem Sali, który był ojcem Booza, Booz z kolei był ojcem Jobeda a ten ojcem Jessego,
4. Jesse począł Dawida, ten począł Natana, który począł Mattata, który był ojcem Menny, który począł Melesza, który z kolei począł Eliakima, który był ojcem Jony, który począł Józefa, który począł Judę, który począł Symeona, który był ojcem Lewiego, który był ojcem Mattata, który był ojcem Jorima, który był ojcem Eliazara, który był ojcem Jechonasza, który począł Azora, który począł Elmadama, który począł Kosama, który począł Addiego, który począł Melchiego, który począł Neriego,
5. Który począł Salatiela, który był ojcem Zorobabela, który z kolei był ojcem Resy, który począł Jana, który począł Elinola, który począł kolejnego Józefa, który począł Semajna, który począł Matatiasza, który począł Maata, który był ojcem Naggaja, który był ojcem Chesliego, który był ojcem Nahuma, który począł Amosa, który był ojcem trzeciego z kolei Matatiasza, który począł trzeciego Józefa, który począł Jannaja, który począł Melchiego, który był ojcem Lewiego, który począł Mattata, którego synem był Heli,
6. Który począł świętego Józefa.
7. Ufff...
8. Ten rodowód jest pięknym rodowodem, jasno z niego wynika, że święty Józef jest potomkiem Dawida i Abrahama.
9. Jezus zaś nie jest synem świętego Józefa, ponieważ sam począł się w łonie dziewicy Marii.
10. Zresztą święty Józef nigdy nie zespolił się cieleśnie z dziewicą Marią przed urodzeniem Jezusa.
11. Dlatego właśnie ma prawo umieszczać przed nazwiskiem tytuł "Święty", tak jak jego żona może przed swoim używać formułki "Dziewica".
12. Później nadrobili stracony czas i mieli czterech synów - Jakuba, Józefa, Szymona i Judę.
13. A także wiele córek, których imiona nie mają znaczenia, ponieważ nie będą występować w tym opowiadaniu.
14. Jak się zostaje świętym, to już na zawsze. A co do dziewictwa Marii, to było ono wyższego gatunku i odporne na wszystko.
15. Tym lepiej dla nich.
16. W każdym bądź razie Jezus nie jest potomkiem Dawida. W żadnym wypadku.
17. A więc Prorocy kłamią.
18. Albo Opatrzność znowu gdzieś się pomyliła.
19. Wszystko jedno - i tak nie ma się nad czym rozwodzić.
20. Czyżby Kościół nie mówił: "Nie bój się, nie wątp. Wierz! I wytrzyj nos, a zawsze będziesz miał czyste nogi".
21. Dowodem na to, że rodowód Jezusa jest dobrym rodowodem, może być fakt, że kto wyrecytuje go dziesięć razy w tę i dziesięć razy z powrotem, stojąc na jednej nodze i opierając łokieć na podniesionej stopie, a kciuk na nosie, ten będzie mógł zawsze twierdzić, iż nie przekroczył swych zdolności absorpcyjnych dotyczących napojów wyskokowych.
22. Co do Abrahama, Dawida i innych patriarchów, którym Stwórca obiecał, iż Mesjasz wyjdzie z ich plemienia i którzy nie są zadowoleni, to już sprawa między nimi a Bogiem.
23. W końcu Bóg jest Bogiem, i jeśli ktoś ma prawo do kłamstwa to właśnie On.

* * *

1. I stało się coś nadzwyczajnego w nieskończonej przestrzeni, w której kondensują się i nabierają ciała subtelne opary splatające się w nić czasu, kanwę dni i lat...
2. Otóż po raz pierwszy na Ziemi lata i wieki popłynęły w dobrym kierunku i zaczęły mieć cyfry dodatnie.
3. Jak dotąd liczono je na odwyrtkę - im bardziej starzał się świat, tym liczba jego lat stawała się mniejsza, co, przyznacie sami, jest wynaturzeniem.
4. Które zawdzięczamy fałszywym bogom - twórcom owego świata.
5. Wyjaśnijmy to sobie raz, a porządnie, i nie miejmy więcej kłopotów ze zrozumieniem.
6. Ludzie w owych czasach podejrzewali, że nie są stuprocentowymi ludźmi, i czuli się tym bardzo dotknięci. Bez przerwy też mylili się w datach spotkań, a jajka na miękko wychodziły im zawsze albo za bardzo, albo za mało ugotowane.
7. Te niezbyt wygodne czasy nazwano później starożytnością.
8. W starożytności słońce wstawało na zachodzie, a kładło się na wschodzie, księżyc też.
9. W klepsydrach piasek przesypywał się z dołu do góry.
10. Ludzie mieli osiemdziesiąt lat w chwili urodzin, a w przeddzień śmierci jeden dzień.
11. W końcu mieli dosyć całego tego miszmaszu i błagali Jupitera, aby wywrócił czas na prawą stronę. Ale ten, zbyt zajęty różnymi rodzajami kopulacji, nie chciał zawracać sobie głowy głupstwami.
12. Gdyby przykładał się bardziej do boskiego zawodu, nie pozwoliłby Jezusowi i jego lewicującym koleżkom na zaprzepaszczenie wszystkiego za pomocą religii pełnej popiołów i smutku.
13. Jupiter nie był jednak zbyt poważny i dał się zdetronizować byle jakim bożkom przybyłym z brudnego Wschodu. Tak to właśnie traci się stanowisko króla bogów i spada się do funkcji drewnianego posążka drążonego przez robaki - no cóż, smutne.
14. Pomiędzy ostatnim rokiem starożytności, który był rokiem -01 i rokiem urodzenia Chrystusa, który był rokiem +01, był rok 0.
15. Z pewnością.
16. Ale co się zdarzyło w owym roku, tego nikt nie może powiedzieć, gdyż wygląda na to, że ten rok w ogóle nie istniał.
17. Ot, taka ciekawostka.

(1 Uwaga) Należy podkreślić tu pozorną sprzeczność zachodzącą pomiędzy tym fragmentem a fragmentem poprzedniego rozdziału, w którym mówi się, że w czasie powrotu z Egiptu Jezus jechał na ośle, a Józef szedł piechotą. To nie jest jedyna sprzeczność jaką znajdziecie w Piśmie Świętym. Czasem lubię niewinne igraszki. Gdzież byłaby wasza zasługa. A poza tym gdyby tak łatwo było wierzyć, nie byłoby mowy o zasługach. Stworzyłem rozum tak jak i wszystko inne. Jeśli człowiek, mając do wyboru rozum lub Mnie, wybiera rozum -czyli rzecz stworzoną - tym gorzej dla niego.
Bóg

 

**************

 



Nadesłał:
 

Jaskulmk


Data utworzenia: 10/05/2012 @ 04:40
Ostatnie zmiany: 04/03/2013 @ 10:50
Kategoria : HUMOR
Strona czytana 17063 razy


Wersja do druku Wersja do druku

 

Komentarze

Nikt jeszcze nie komentował tego artykułu.
Bądź pierwszy!

 
Trzecie Oczko
0-bhutan.jpgjvari.jpgmeteora_monastery.jpgthiksey-gompa-in-ladakh.jpgmonastery-picture02.jpgOrvieto.jpgdracula_mnsnagov.jpgbud101.jpgneamt-monastery-moldova.jpgmonastery-mont-saint-michel.jpgCamedolite-Monastery.jpggreek.jpgmonastery-picture04.jpgjasna-gora.jpgIonaAbbey.jpgpoblet.jpg0-Jvari Monasteri-Georgia.jpgmonastery-picture05.jpgmonastery-picture06.jpgmonastery-picture01.jpgbahaisquare.jpegSofia.jpgManastirea_Sinaia.jpgjericho-st-georges-monastery.jpgsantuario-tokio-japon.jpgmonastery-picture08.jpgmonastery-picture03.jpgmonastery-picture07.jpg0-armenia.jpgdiveevo.jpg
Rel-Club
Sonda
Czy jest Bóg?
 
Tak
Nie
Nie wiem
Jest kilku
Ja jestem Bogiem
Ta sonda jest bez sensu:)
Prosze zmienić sondę!
Wyniki
Szukaj



Artykuły

Zamknij => WISZNUIZM <<==

Zamknij - Japonia

Zamknij BUDDYZM - Lamaizm

Zamknij BUDDYZM - Polska

Zamknij BUDDYZM - Zen

Zamknij JUDAIZM - Mistyka

Zamknij NOWE RELIGIE

Zamknij NOWE RELIGIE - Artykuły Przekrojowe

Zamknij NOWE RELIGIE - Wprowadzenie

Zamknij POLSKA POGAŃSKA

Zamknij RELIGIE WYMARŁE - Archeologia

Zamknij RELIGIE WYMARŁE - Bałtowie

Zamknij RELIGIE WYMARŁE - Manicheizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Konfucjanizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Satanizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Sintoizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Taoizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Zaratustrianizm

-

Zamknij EUROPA I AZJA _ _ JAZYDYZM* <<==

Nasi Wierni

 8232036 odwiedzający

 240 odwiedzających online