Religioznawstwo
Zagadnienia Religijne
Europa Pogańska
Azja
Hinduizm i odłamy
Judaizm i odłamy
Chrześcijaństwo i odłamy
Islam i odłamy
Afryka
Ameryka
Australia i Oceania

Postacie biblijne - Nieznane dzieje Jezusa?

Nieznane dzieje Jezusa?

Być może był na Dalekim Wschodzie. Być może przeżył ukrzyżowanie. Być może. Zaskakujące interpretacje Jego życia i śmierci

Niemal od początku chrześcijaństwa starano się zapełniać luki w wiedzy na temat życia Jezusa. Służyły temu choćby apokryfy, opowiadające głównie o Jego dzieciństwie. Próbowano także i do dziś próbuje się w „racjonalny i rozsądny” sposób zmierzyć z wydarzeniami dla wielu ludzi trudnymi do przyjęcia, jak śmierć i zmartwychwstanie Jezusa.

Był buddystą?

Okres życia Jezusa przed rozpoczęciem publicznej działalności określany jest czasem jako „zaginione lata”. Prawie nic nie wiemy o tym okresie; Ewangelie przekazują jedynie, że Chrystus czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i ludzi (Łk 2, 52). Ten skrótowy opis życia najbardziej znanego Człowieka w historii świata jest dla wielu zdecydowanie niewystarczający. Nie potrafiono racjonalnie wyjaśnić, skąd u prostego syna cieśli z Nazaretu tak wielka wiedza, wykraczająca poza to, czego mógł się dowiedzieć z Tory czy nauk żydowskich. Wydawało się oczywiste, że młody Jezus musiał odbyć jakąś daleką podróż w poszukiwaniu źródeł mądrości. Dokąd? Miejsce nasuwało się samo: Daleki  Wschód. Od wieków ta właśnie część świata kojarzona była z duchowym oświeceniem, mądrością  i  mistycyzmem. Teorię tę próbowano udowodnić wskazując na podobieństwa pomiędzy naukami Jezusa i Buddy. Od Buddy Chrystus miał jakoby zaczerpnąć rewolucyjny, jak na tamte czasy, postulat miłości  wobec nieprzyjaciół.
W jaki sposób Jezus wpadł na pomysł podróży na Daleki Wschód? Dla zwolenników buddyjskich korzeni Chrystusa nie jest to żaden problem. Sugerują, że Święta Rodzina, uciekając przed prześladowaniami Heroda, udała się do Egiptu, a dokładnie – choć nie ma na to żadnych dowodów – do Aleksandrii. Było to wówczas ogromne, kosmopolityczne miasto, do którego docierały nowinki religijne ze wszystkich stron świata. Wtedy właśnie mały Jezus zapragnął udać się na Wschód, do swej „duchowej ojczyzny”. Jako trzynastolatek wyruszył w podróż, dotarł do Indii, Tybetu i Kaszmiru. Spędził tam ponoć siedemnaście lat życia, ucząc się nie tylko u buddystów, ale i u hinduistycznych nauczycieli. Swoją mądrością i dobrocią miał zyskać wśród nich tak wielki szacunek, że określili Go mianem „święty Issa”.

Zwolennicy tezy, że Jezus przebywał w Kaszmirze lub Indiach, upierają się, że w kilku tybetańskich klasztorach istnieją nawet potwierdzające tę teorię dokumenty, np. „Żywot św. Issy”. Tak twierdzili: rosyjski podróżnik, Nicolas Notovitch, który w 1894 r. wydał książkę „Nieznane życie Chrystusa” oraz Nicholas Roenich, filozof i naukowiec. Jednak ci, którzy próbowali zweryfikować tezę o pobycie Jezusa na Dalekim Wschodzie, nigdy owych  dokumentów nie znaleźli. Dla zwolenników teorii o buddyjskich korzeniach mądrości Jezusa wyjaśnienie jest jedno: pisma ukryli lub zniszczyli buddyjscy mnisi, obawiający się konsekwencji ich ujawnienia.

Niektórzy próbują przekonywać, że nie tylko w młodości Jezus miał mieszkać na Dalekim Wschodzie, żył tam ponoć również po... ukrzyżowaniu. Nie umarł na krzyżu? Już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa część  gnostyków  kwestionowała  śmierć  Chrystusa  na  krzyżu.  Najpopularniejsza  wersja  głosiła,  że  zamiast Niego zginął na krzyżu Szymon Cyrenejczyk. Sam Jezus miał stać w tłumie, spokojnie się temu przyglądając, a nawet śmiejąc się z tego, co się  działo. Podaje się  też  inne  wyjaśnienie:  Jezus  wprawdzie został ukrzyżowany, lecz przeżył. Na tym właśnie oparła swoją spiskową wersję dziejów Kościoła Gloria Moss, brytyjska pisarka zajmująca się historią  Biblii i średniowiecza. Jej zdaniem, prawdziwa  opowieść  o  śmierci  Jezusa  jest  „zakodowana”  w  romansach  Chretiena  de  Troyes.  Mieszkał on w XII w. na dworze Szampanii, znanym ze swych powiązań z templariuszami i badań nad Biblią, a więc – zdaniem Moss – mógł mieć dostęp do  największych tajemnic chrześcijaństwa. Co więcej, próbował je ponoć „przemycać” w swoich dziełach, na przykład w „Clige”, jedynie pozornie opowiadającym o miłości pięknej Fenice i młodego rycerza. Fabuła jest następująca: nieszczęśliwa w małżeństwie kobieta, chcąc uciec z ukochanym, decyduje się upozorować własną śmierć. Wypija narkotyczny napój, który sprawia, że uznaje się ją za martwą. Bliscy grzebią ją w nowym grobowcu, zaś ona po trzech dniach odzyskuje przytomność i łączy się ze swym wybrankiem. Moss twierdzi, że jest to tak naprawdę opowieść o niby-śmierci Jezusa. Ma na to wskazywać choćby samo imię bohaterki: feniks (franc. fenice) był w średniowieczu symbolem Chrystusa. Inne podobieństwo, podkreślane przez Moss, to fakt, że kobieta „umiera” po wypiciu napoju – Jezus tuż przed śmiercią pije podany mu ocet. Przede wszystkim zaś identyczny jest czas pobytu obu postaci w grobie – trzy dni. W ten sposób – według pisarki – pod przykrywką dworskiego romansu  Chretien  wyraził coś, czego nie  mógł otwarcie  powiedzieć:  zakwestionował  prawdę o zmartwychwstaniu Jezusa. Ponoć jeszcze więcej miał wyjawić w innej powieści, zatytułowanej „Perceval”, opowiadającej o poszukiwaniach świętego Graala. Tutaj z kolej zaszyfrował jakoby informację o tym, jaki narkotyk zażył na krzyżu Jezus. Zdaniem Moss, Graal opisany przez Chretiena miał symbolizować mandragorę, owoc znany już w starożytności, mający właściwości lecznicze, ale mogący też powodować stan  przypominający  śmierć. To ona właśnie miała być zmieszana z octem, którym nasączono gąbkę podaną Chrystusowi. Chretien de Troyes zmarł przed ukończeniem dzieła, według Moss został zamordowany, by nie mógł wyjawić tego, co wiedział lub czego się domyślał o historii Jezusa. Jednak jego wersję wydarzeń, w podobnie zawoalowany sposób, mieli przypominać późniejsi twórcy:  Bocaccio  w  „Dekameronie”,  Szekspir  w „Romeo i Julii”, a nawet Giovanno Battista w baśni o „Królewnie Śnieżce”.

Również  książka  „Jesus conspiracy” („Spisek Jezusa”), wydana w 1994 r., próbuje przekonywać, że Chrystus tak naprawdę nie umarł na krzyżu. Tutaj z kolei za narkotyk prowadzący do pozornej śmierci uznane jest opium, „potwierdzeniem” zaś teorii, że Jezus przetrwał mękę, jest... Całun Turyński. Autorzy są absolutnie przekonani (wbrew temu, co  twierdzą  badacze  Całunu), że odbicie na tkaninie powstało w wyniku kontaktu z żywą osobą. Ich zdaniem Jezus przeżył ukrzyżowanie, a owinięto go w nasączone mirrą i aloesem płótno, by chronić i leczyć Jego poranione ciało. Całun byłby zatem niebezpieczną pamiątką, mogącą zniszczyć fundamentalną  prawdę chrześcijaństwa.  Dlatego też w 1988 r. Watykan, świadomy zagrożenia, doprowadził do sfałszowania badań Całunu metodą radiowęglową. Nieprawdziwe wyniki miały dowodzić, że płótno pochodzi ze średniowiecza, zatem nie można go traktować poważnie.

Gdzie jest pochowany?

Co mógł uczynić Jezus po ukrzyżowaniu? Z pewnością znowu wyruszył w podróż. Ostatnio, coraz bardziej powszechne jest przekonanie, że udał się do Francji, najprawdopodobniej w towarzystwie Marii Magdaleny. Jednak przez wieki najpopularniejsza  wersja alternatywnej historii Chrystusa głosiła, że  celem  Jego  ostatecznej  wędrówki  był  ponownie  Daleki Wschód, czasem bardzo daleki...

500 km od Tokio znajduje się niewielka osada,  Shingo, określana przez mieszkańców jako „Miasto Chrystusa”. Jej najważniejszym punktem jest kopiec uważany za... miejsce Jego pochówku. W  latach  trzydziestych  XX  w.  odnaleziono  w  miejscowości starożytne zwoje. Po ich odszyfrowaniu część  badaczy  ogłosiła,  że  w  jednym  z  dwóch tajemniczych  kopców  w  Shingo pochowany  jest  Jezus  Chrystus, w  drugim  zaś  –  uwaga  –  uszy Jego  brata  oraz  pukiel  włosów Maryi.  Zwoje  opowiadają  ponoć o rawdziwej historii” Jezusa. W Palestynie,  na  krzyżu  nie  zginął On, lecz Jego brat, Iskri, którego uszy znajdują się właśnie w drugim kopcu. Sam Jezus miał powrócić w okolice Fudżi, gdzie wiódł spokoje życie z żoną Japonką, Yuriko. Dochował się trzech córek i zmarł w wieku 106 lat. W Shingo kultywuje się pamięć najwybitniejszego „mieszkańca”. Jeszcze kilka lat temu malutkim dzieciom malowano na czołach krzyże; co roku odbywa się tu „Święto Chrystusa”;  sprzedaje  się  nawet  „sake  Jezusa”. Jednak większość miejscowych nie bardzo wierzy w  ten  pochówek  Chrystusa,  a  proboszcz  nawet czasem z tego żartuje.

Innym, o wiele bardziej znanym „grobem Jezusa” jest ten, znajdujący się w Sringarze (Kaszmir). Członkowie Ahmadiyya, niewielkiego odłamu islamu, twierdzą, że Jezus, gdy tylko wyzdrowiał po ukrzyżowaniu, uciekł do Kaszmiru. Również kilku miejscowych  archeologów  podtrzymuje  tę  tezę. Początkowo miał nauczać w Indiach i zyskać tak wielką sławę, iż uznano Go za wcielenie Buddy. Założył ponoć rodzinę, a na stare lata osiedlił się w Kaszmirze i tu został pochowany. Grobowiec, który przetrwał do dziś, jest tak naprawdę małym drewnianym budynkiem. Widniejący na nim napis głosi, że pochowany jest tu m.in. Youza Asouph (Jezus, syn  Józefa). Niektórzy  nie  mają  wątpliwości,  że chodzi właśnie o Jezusa Chrystusa, choć najprawdopodobniej Youza, którego kości się tu znajdują, był jednym z muzułmańskich kaznodziejów.

***

Takich dziwnych opowieści o Jezusie jest niezliczona liczba. Właściwie nie ma ani jednego momentu w Jego życiu, którego nie próbowano wyjaśniać inaczej niż czyni to Tradycja Kościoła. We wszystkim, co Go dotyczy doszukiwano się ukrytych znaczeń, tajemnic; tego, co oficjalna wersja chciała ponoć ukryć przed światem.

 Eliza Litak

04.07.2006 - Miesięcznik katolicki LIST


Data utworzenia: 03/08/2010 @ 03:47
Ostatnie zmiany: 04/05/2012 @ 00:46
Kategoria : Postacie biblijne
Strona czytana 17172 razy


Wersja do druku Wersja do druku

 

Komentarze

Nikt jeszcze nie komentował tego artykułu.
Bądź pierwszy!

 
Trzecie Oczko
62-szofar.jpg62-hebrew.jpg62-chalka.jpg62-tanah.jpg62-Hasidic chicken.jpg62-menora-2.jpg62-talit.jpg62-tallit-prayer.jpg62-tefilimTallit.jpg62-menora.jpg62-hanuka.jpg62-judaizm.jpg62-torah.jpg62-korona.jpg62-shofar.JPGtorah-verse.jpg62-skull-cap.jpg62-Hanukkah.jpg62-tora.jpg62-hasyd.jpg62-gwiazda.jpg62-mezuzah.jpg
Rel-Club
Sonda
Czy jest Bóg?
 
Tak
Nie
Nie wiem
Jest kilku
Ja jestem Bogiem
Ta sonda jest bez sensu:)
Prosze zmienić sondę!
Wyniki
Szukaj



Artykuły

Zamknij => WISZNUIZM <<==

Zamknij - Japonia

Zamknij BUDDYZM - Lamaizm

Zamknij BUDDYZM - Polska

Zamknij BUDDYZM - Zen

Zamknij JUDAIZM - Mistyka

Zamknij NOWE RELIGIE

Zamknij NOWE RELIGIE - Artykuły Przekrojowe

Zamknij NOWE RELIGIE - Wprowadzenie

Zamknij POLSKA POGAŃSKA

Zamknij RELIGIE WYMARŁE - Archeologia

Zamknij RELIGIE WYMARŁE - Bałtowie

Zamknij RELIGIE WYMARŁE - Manicheizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Konfucjanizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Satanizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Sintoizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Taoizm

Zamknij RELIGIE ŻYWE - Zaratustrianizm

-

Zamknij EUROPA I AZJA _ _ JAZYDYZM* <<==

Nasi Wierni

 8893692 odwiedzający

 250 odwiedzających online